Mariusz Chrzanowski, nowy prezydent Łomży zarzucał swemu poprzednikowi Mieczysławowi Czerniawskiemu załatwianie pracy znajomym i rodzinie. Teraz sam zatrudnił - bez konkursu! - swego współpracownika z okresu kampanii wyborczej.
Karol Cuch siedział obok Chrzanowskiego na pierwszej konferencji po wyborczym zwycięstwie. Prezydent mówił wtedy o powołaniu dwóch doradców, z których jeden miał się zajmować m.in. spółdzielniami socjalnymi. Cuch jest prezesem Spółdzielni Socjalnej Zdrój Nadziei. W środowisku dziennikarskim obstawiano, że to właśnie on będzie doradcą.
Jednak doradcami prezydenta zostali Mariusz Giełgut i - ewidentnie z nadania partyjnego - Kazimierz Gwiazdowski, który (tak jak Chrzanowski) jest z Prawa i Sprawiedliwości. Sam prezydent tłumaczył, że ostatecznie nie będzie potrzebował doradcy ds. spółdzielni socjalnych, bo wiceprezydent Andrzej Garlicki ma wystarczającą wiedzę na ten temat.
Jednak nie zostawił na lodzie Cucha. Znalazł się dla niego - bez konkursu - etat w Wydziale Kultury, Promocji i Sportu UM na stanowisku "pomoc administracyjna". Okazuje się, że pracownika na stanowisko pomocnicze i obsługi prezydent może zatrudnić bez konkursu. Ustawa o pracownikach samorządowych dopuszcza później przeniesienie takiej osoby na stanowisko urzędnicze.
Prezydent Chrzanowski zapowiada zmianę pokoleń w ratuszu. Niefortunnie zaczął jednak od zatrudnienia swego młodego znajomego.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?