Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Samorządowe spółki to fuchy dla swoich

Tomasz Kubaszewski [email protected]
Samorządowe spółki to fuchy dla swoich
Samorządowe spółki to fuchy dla swoich sxc.hu
Członkowie rad nadzorczych dostają wynagrodzenia także, gdy posiedzenie się nie odbyło. A często są to kwoty wyższe od miesięcznych zarobków wielu mieszkańców

Prezydent Suwałk ujednolicił niedawno zasady wynagradzania członków rad nadzorczych miejskich spółek. Wcześniej obowiązywały różne stawki, nie do końca wiadomo było też, jak płacić, gdy w miesiącu odbywa się więcej niż jedno posiedzenie. Teraz gaża szefa rady Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji, Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej czy Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej będzie wynosić 1,5 tys. zł miesięcznie brutto. Członek rady otrzyma o 500 zł mniej. Kwoty te będą wypłacane bez względu na to, czy w miesiącu rada się zbierała, czy nie. I nawet jeśli kogoś na posiedzeniu nie będzie, to dostanie połowę stawki.

Miesięcznie, a nie za konkretne posiedzenia, płacą też w spółkach samorządu woj. podlaskiego.

- Rada nadzór sprawuje cały czas, także między swoimi spotkaniami - tłumaczy Jan Kwasowski, rzecznik prasowy urzędu marszałkowskiego.

Ale już w Ełku wynagrodzenie przysługuje wtedy, gdy posiedzenie się odbyło i członek rady w nim uczestniczył. W Białymstoku - podobnie.

Synekury dla swoich

Każda spółka samorządowa musi mieć radę nadzorczą. Liczy ona od trzech do pięciu osób. Decyzję podejmuje prezydent miasta albo - w przypadku samorządu województwa - zarząd.

Od lat członkostwo w radzie traktuje się jako synekurę polityczną. Większość spółek podlegających zarządowi województwa nadzorują ludzi PO i PSL, a prezydenci miast nie powołują na te stanowiska ludzi opozycji.

Członkowie rad muszą jednak przejść kurs i zdać - niełatwy - egzamin. Ale jeszcze całkiem niedawno nie było to obowiązkowe.

Rekord w Wodociągach i Aresie

W Ełku i w Łomży zasada ustalania wynagrodzeń jest taka jak w Suwałkach - stawki ustala prezydent. W tym pierwszym mieście to 1-1,3 tys. zł dla przewodniczącego i 800 zł do tysiąca zł dla członków. W Łomży członkowie otrzymują po 800 zł, a przewodniczący - 1700 zł (wszystkie kwoty - brutto).

Władze Białegostoku uzależniają zarobki w radach od średniej krajowej w sektorze przedsiębiorstw. W Wodociągach przewodniczący dostaje 90 proc. tej kwoty, członkowie - 70 proc. W innych spółkach wskaźnik jest nieco niższy. W 2015 r. przewodniczący rady nadzorczej Wodociągów Białostockich dostanie więc miesięcznie 3,7 tys. zł, członek - 2,9 tys.
Od średniej krajowej zależą też stawki w suwalskiej agencji Ares nadzorowanej przez samorząd województwa. Przewodniczący ma aż 3,2 zł miesięczne, członkowie - po 2,8 tys.
W innych przypadkach wynagrodzenia są niezależne od średniej. Przewodniczący rad PKS-ów dostają więc po 2,5 tys. zł, a Wojewódzkiego Ośrodka Sportu i Rekreacji Szelment - 2 tys. zł. Ale w Łomżyńskim Funduszu Poręczeń Kredytowych stawki wynoszą 1,5 tys. zł dla szefa i 1 tys. zł dla członków. A wypłaty są co kwartał.

Trzeba to zmienić!

- Najwyższy czas, by zarobkom w spółkach dokładnie się przyjrzeć - komentuje Mariusz Gromko, przewodniczący Rady Miejskiej Białegostoku, który o obowiązujących stawkach dowiedział się od nas.

Z kolei suwalski radny Grzegorz Gorlo uważa, że wynagrodzenie członka organu nadzorczego musi być powiązane z rodzajem działalności danej firmy i jej kondycją finansową.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna