Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pakiet kolejkowy. Nowe przepisy nadal nie są jasne dla pacjentów

Urszula Ludwiczak [email protected]
Obowiązek posiadania skierowania do okulisty i dermatologa spowodował, że lekarzom rodzinnym przybyło pracy. Obecnie wypisują dziennie średnio po kilka takich druków.
Obowiązek posiadania skierowania do okulisty i dermatologa spowodował, że lekarzom rodzinnym przybyło pracy. Obecnie wypisują dziennie średnio po kilka takich druków. Archiwum/Andrzej Zgiet
Mimo że tzw. pakiet kolejkowy, czyli nowe przepisy, dotyczące korzystania z porad specjalistów, obowiązuje od początku roku, ciągle nie wszyscy pacjenci o tym wiedzą.

Zgodnie z zapisami w tzw. pakiecie kolejkowym, pacjent nie dostanie się już bez skierowania do okulisty i dermatologa. Z kolei gdy ma skierowanie do dowolnego specjalisty, może zapisać się tylko do jednej poradni, mającej umowę z NFZ. Wszystko to ma służyć skróceniu kolejek.

Kolejki u rodzinnych

Obowiązek posiadania skierowania do okulisty i dermatologa spowodował, że lekarzom rodzinnym przybyło pracy. Obecnie wypisują dziennie średnio po kilka takich druków.

- To powoduje, że tworzy się kolejka pacjentów - mówi dr Anna Gryko z poradni Medi-med w Białymstoku. - A skierowania dotyczą tylko tych przypadków, gdy pacjent wymaga porady specjalisty. Bo na przykład leczeniem zapalenia spojówek zajmowaliśmy się zawsze, nie odsyłając od razu do okulisty.

- Nie wszyscy pacjenci i specjaliści wiedzą, że gdy pacjent leczył się lub zapisał przed 1 stycznia do okulisty czy dermatologa, skierowania nie trzeba teraz przynosić - dodaje Małgorzata Wiercińska z poradni Medvita w Białymstoku. - I tacy pacjenci też przychodzą do nas po druk.

Okazuje się, że nie wszyscy pacjenci wiedzą, że skierowanie jest potrzebne. - I gdy przychodzą się zapisać, są odsyłani po druk - mówi dr Agnieszka Janke ze szpitala wojewódzkiego w Białymstoku.

A czy kolejki do okulistów i dermatologów zmalały? Trudno na razie ocenić, bo pacjenci, którzy o nowych przepisach wiedzieli i nie chcieli od stycznia iść po skierowanie, pod koniec roku masowo na wizyty się zapisywali. I w efekcie kolejki do wielu poradni się wydłużyły.

Tylko jeden specjalista

Od stycznia nie uda się nam też już zapisać w kilka kolejek do specjalistów. Gdy wybierzemy poradnię, trzeba tam w ciągu 14 dni dostarczyć oryginał skierowania. Jeśli tego nie zrobimy, wizyta przepadnie. Dotychczas zasada jednej kolejki dotyczyła tylko operacji zaćmy czy wstawiania endoprotez.

Zmieniła się też zasada dotycząca składania przez świadczeniodawców informacji o kolejkach. Teraz co tydzień muszą podawać, jaki jest pierwszy wolny termin wizyty.

- Może się okazać, że tam, gdzie kolejka była dotychczas półroczna, pierwszy wolny termin jest za dwa tygodnie, bo np. ktoś zrezygnował - mówi Adam Dębski, rzecznik podlaskiego NFZ.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna