Nie chcemy filii - tak wczoraj krzyczeli rodzice. Z transparentami tłumnie przyszli na sesję, bo choroszczańscy radni mieli zdecydować o dalszych losach Szkoły Podstawowej w Kruszewie. A gdy rozpoczęła się dyskusja, ludzie zaczęli głośno gwizdać.
- Protestujemy przeciwko przekształceniu naszej szkoły w filię podstawówki w Choroszczy - denerwowała się Elżbieta Konopka.
Takie plany wobec placówek w Kruszewie i Złotorii mają władze Choroszczy. Liczą więc na oszczędności. Bo filiami nie będą kierowali dyrektorzy, a kierownicy.
- Połączenie szkół usprawni funkcjonowanie oświaty w gminie Choroszcz - przekonuje Robert Wardziński, burmistrz Choroszczy.
Zapewnia, że wszyscy na tym zyskają. Według burmistrza, dzieci będą miały lepszą opiekę pedagogiczno-psychologiczną.
- Na zmianach skorzystają też nauczyciele, którzy będą mogli uzupełniać swojej etaty w kilku placówkach - dodaje Wardziński.
Jednak takie argumenty nie przemawiają do rodziców.
- Przekształcenie w filię to krok do likwidacji szkoły - martwiła się Elżbieta Konopka, mama niepełnosprawnej Klaudii. Teraz jej córka ma blisko do szkoły. - Jak moje dziecko, które porusza się na wózku, dojedzie do szkoły w Choroszczy - obawia się.
Mieszkańcy przypominają, że podstawówka w Kruszewie ma długoletnią tradycję. Własnymi siłami ludzie wybudowali ją w 1927 roku. - Wspólnie z rodzicami wyremontowaliśmy budynek. Dbamy o niego, bo jest nasz. Posadziliśmy drzewka. Mamy boisko, plac zabaw, miejsce na ognisko - wymieniała Hanna Marek, dyrektorka podstawówki w Kruszewie.
- Przez nieprzemyślaną decyzję władz nasz cały dorobek będzie zaprzepaszczony. Najważniejsze jest dobro dzieci - mówiła Magdalena Skokin, jedna z matek.
- Pomysł przekształcenia w filię jest absurdalny i sprzeczny z prawem. Gmina chce oszczędzić na dzieciach - uważa Adam Radłowski, sołtys Kruszewa.
Burmistrz deklaruje, że szkoły w Złotorii i w Kruszewie pozostaną w swoich budynkach.
- Nikt ich nie likwiduje, ani nie przenosi. Dzieci nie będą musiały dojeżdżać do Choroszczy. Nie mam zamiaru zwalniać nauczycieli - obiecuje Robert Wardziński.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?