Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zarząd województwa chce wybić wszystkie dziki

Izabela Krzewska [email protected]
Los naszych dzików zależy teraz od radnych. To oni będą dyskutować nad pomysłem zarządu województwa.
Los naszych dzików zależy teraz od radnych. To oni będą dyskutować nad pomysłem zarządu województwa. Piotr Tałałaj
Żeby uspokoić rolnicze protesty, podlaskie władze przygotowują projekt uchwały o likwidacji całej populacji dzików. Ekolodzy biją na alarm: - Skutki dla ekosystemu mogą być niewyobrażalne.

Pomysł likwidacji całej populacji dzików w Podlaskiem padł z ust ministra Marka Sawickiego podczas poniedziałkowej wizyty w Białymstoku. Rolnicy nie zostawili wówczas na rządzie suchej nitki. Byli oburzeni opieszałością w zwalczaniu ASF (afrykańskiego pomoru świń) i redukcji dzików, które niszczą im uprawy. Pomysł, który niektórzy uznali za żart, podchwyciły podlaskie władze.

Zarząd województwa właśnie poinformował, że na najbliższą sesję sejmiku (23 lutego) przygotuje projekt uchwały o całkowitej depopulacji dzików na terenie województwa. I wywołał gigantyczną burzę. Głosy oburzenia dobiegają zewsząd.

- Dziki są ważnym elementem ekosystemu. Wpływają na regeneracje lasu spulchniając ściółkę. Pełnią ważną rolę sanitarną, usuwają dużą część padliny zimą, są tzw. czyścicielami lasu. Trzeba mieć to na uwadze. Likwidacja tego ogniwa, może zaburzyć różne naturalne procesy - tłumaczy dr Tomasz Podgórski z Instytutu Biologii Ssaków Polskiej Akademii Nauk w Białowieży.

Dodaje, że w stosunkowo krótkim czasie województwo i tak zostanie zasiedlone przez dziki migrujące z przyległych regionów czy państw.

Podobny głos w tej sprawie zajął podlaski senator i były premier Włodzimierz Cimoszewicz, mieszkaniec okolic Białowieży.

- Kowal zawinił, Cygana powiesili. To nie "polskie" dziki roznoszą afrykański pomór, ale te, które przychodzą z Białorusi - pisze na swoim profilu facebookowym. - W województwie podlaskim są cztery parki narodowe. Czy tam też będzie eksterminacja?

Pomysł krytykuje też Jarosław Żukowski, przewodniczący Zarządu Okręgowego Polskiego Związku Łowieckiego w Białymstoku (jeden z trzech okręgów w regionie obok suwalskiego i łomżyńskiego). Raz, że operacja całkowitego odstrzału jest fizycznie niemożliwa, dwa - szkodliwa.

- To zresztą najgorszy moment na podejmowanie takiej decyzji - twierdzi Żukowski. - Ciężko mówić o depopulacji, skoro nikt nie wie, ile tych dzików jest. Dopiero pod koniec lutego lub na początku marca odbędzie się inwentaryzacja zwierzyny przez koła łowieckie.

Emocje próbuje studzić rzecznik marszałka. - Nie ma powodów do podejrzewania, że władze samorządowe województwa zrobią coś pochopnie i ze szkodą dla ekosystemu - mówi Jan Kwasowski. Wkrótce ruszą konsultacje w sprawie kontrowersyjnej uchwały np. z przedstawicielami służb weterynaryjnych i myśliwymi.

Nie będzie dzików, wilki będą jeść więcej krów i owiec. Czy one będą kolejne do odstrzału?

Włodzimierz Cimoszewicz
podlaski senator, były premier

Czytaj e-wydanie »

Baza firm z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna