Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wieliczki: Dyrektor szkoły oskarżony o pobicie 6 uczniów nadal nie usłyszał wyroku

Weronika Kowalewska [email protected]
Za naruszenie nietykalności cielesnej kodeks karny przewiduje karę grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
Za naruszenie nietykalności cielesnej kodeks karny przewiduje karę grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. Archiwum
Nadal nie ma wyroku w sprawie Piotra A., byłego dyrektora szkoły podstawowej w Wieliczkach, oskarżonego o pobicie 6 uczniów.

Sprawa ciągnie się od 2012 roku. Jednak sędzia na ostatniej rozprawie zdecydował wznowić przewód sądowy. Nie wiadomo, kiedy odbędzie się kolejna rozprawa.

Sprawa byłego dyrektora wyszła na jaw w 2012 roku, kiedy rodzice pokrzywdzonych dzieci złożyli zawiadomienie do prokuratury. Skarga wpłynęła również do wójta gminy Wieliczki. Zdaniem rodziców były dyrektor bił uczniów rękoma po twarzy i dziennikiem po głowie. Wszystkie te zdarzenia miały mieć miejsce w jego gabinecie lub po lekcjach.

Śledztwo trwało 5 miesięcy. W sprawie przesłuchano kilkudziesięciu świadków, także uczniów. W kwietniu 2013 roku prokuratura postawiła dyrektorowi zarzuty.

Chodziło o naruszenia nietykalności cielesnej kilkorga uczniów oraz o przekroczenie uprawnień. W związku z toczącym się śledztwem został zawieszony w obowiązkach dyrektora i nauczyciela.

W tym czasie szkoła podstawowa została przekształcona w zespół szkolno-przedszkolny i dyrektor stracił swoje stanowisko, jednak nadal zatrudniony jest w placówce jako nauczyciel. I mimo że do pracy nie przychodzi od prawie dwóch lat, to co miesiąc na jego konto wpływa pensja.

- To gwarantuje mu Karta Nauczyciela. Były dyrektor otrzymuje pensję zasadniczą bez żadnych dodatków. Jeśli zostanie oczyszczony z zarzutów, to wtedy szkoła będzie musiała wyrównać mu wszystkie zaległości - mówi Jarosław Kuczyński, wójt gminy Wieliczki.

Były dyrektor nie przyznaje się do winy. Na ostatniej rozprawie znów nie zapadł wyrok jego w sprawie. Sędzia na wniosek obrony postanowił wznowić przewód sądowy. Na następnej rozprawie ma być dopuszczona jeszcze jedna opinia biegłych.

To nie jest pierwszy przypadek kiedy dyrektor jest podejrzewany o bicie dzieci. W 2006 roku do prokuratury wpłynęło zawiadomienie rodzica, który twierdził, że dyrektor uderzył jego dziecko. Jednak sprawa nie została do końca wyjaśniona. A osoba, która złożyła zawiadomienie zrezygnowała z dalszego postępowania w tej sprawie.

Czytaj e-wydanie »

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna