Leżąca w pobliżu krajowej ósemki gmina Choroszcz pomocy szuka już w Trybunale Konstytucyjnym. Wcześniej przegrała z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad w sądzie. Ten uznał, że to gmina musi płacić za oświetlenie drogi. - To niesprawiedliwe - oburza się Robert Wardziński, burmistrz Choroszczy. Rocznie na oświetlenie ekspresówki musi płacić około 150 tysięcy złotych.
Takich gmin jest w regionie mnóstwo. Wystarczy, że przebiega przez nie droga, a za jej oświetlenie rachunki dostaje samorząd. Nawet jeśli zarządcą jest ktoś inny. Teraz posłowie Platformy Obywatelskiej chcą znieść ten przymus. I przygotowali projekt nowelizacji ustawy Prawo energetyczne.
- Niejednokrotnie burmistrzowie zwracali się z tym problemem - przyznaje Damian Raczkowski, poseł PO. Przekonuje, że parlamentarzystom z jego partii zależy, by Sejm jeszcze w tym roku rozpatrzył projekt, a nowe przepisy weszły w życie jak najszybciej.
Samorządowcy ostrożnie podchodzą do tych deklaracji. - Obietnic było już sporo. Polityka rządowa jest taka, by budżet państwa tracił jak najmniej, a obciąża się jego zadaniami samorządy. Uwierzę jeśli nowelizacja zostanie uchwalona, a prezydent ją podpisze - mówi Krzysztof Chlebowicz, burmistrz Tykocina.
Ta gmina także musi płacić za oświetlenie swojej części S8. To ponad 150 tys. zł rocznie. Tu też płacić nakazał sąd. - Wyrok był dla nas niekorzystny. Odwoływaliśmy, ale to nic nie dało. Musimy płacić - mówi burmistrz Chlebowicz. Przypomina, że dokładnie tyle samo, co rachunki za światło na ósemce, kosztuje oświetlenie sporej części gminy Tykocin. - A za te 150 tys. zł wybudowalibyśmy sieć wodociągową lub wyremontowalibyśmy chodnik - przypomina burmistrz Tykocina.
Podobnie mówi Piotr Bujwicki z Urzędu Miasta w Wasilkowie (przez tę gminę też przebiega obwodnica). Wytyka, że przez tyle lat politycy nie zajmowali się tym problemem, chociaż samorządy protestowały przeciwko płaceniu za oświetlenie dróg ekspresowych. Według niego powinien być tym obciążony Skarb Państwa - jako właściciel drogi.
Tymczasem GDDKiA wytoczyła gminie Wasilków proces. Zarządca obwodnicy żąda zwrotu miliona złotych. Bo tyle nazbierało się od 2010 roku. Skąd taka kwota? - Za oświetlenie obwodnicy zarządca naliczył nam ponad 330 tysięcy złotych rocznie. Ale płacimy mniej - 105 tysięcy złotych - mówi Bujwicki.
Tłumaczy, że najpierw obwodnicę zaprojektowano jako drogę ekspresową. Później została zakwalifikowana do kategorii GP, czyli drogi głównej ruchu przyspieszonego, ale oświetlenie o wyższym standardzie pozostało. Gmina uważa, że powinna płacić za standard GP. I tyle przelewa na konto GDDKiA.
Protestować zaczęło też miasto Augustów, bo dostało pierwszą fakturę za oświetlenie obwodnicy, którą otwarto w listopadzie 2014 roku.
- Za oświetlenie dwóch węzłów Augustów i Borki w grudniu zapłaciliśmy ponad 11 tysięcy złotych - mówi Mirosław Karolczuk, zastępca burmistrza. Wylicza, że roczne rachunki za oświetlenie obwodnicy Augustowa wyniosą - bagatela - 132 tys. zł.
- To sporo. Za to można przygotować dokumentację projektową remontu miejskich jezdni - mówi Karolczuk. Ale sądzić się z GDDKiA nie zamierza. - Będziemy robić wszystko, by zmniejszyć te opłaty - nie kryje Karolczuk. Dlatego pomysł posłów PO uważa za słuszny.
Projekt ustawy wpłynął już do laski marszałkowskiej.
Przed wyborami posłowie chwytają się ludzkich tematów
Piotr Bujwicki
z Urzędu Miasta w Wasilkowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
