Kolejne podlaskie drogi będą płatne od wakacji

Trudno się cieszyć z takiej informacji. Każda opłata za przejazd niesie ze sobą wzrost kosztów. Przynajmniej drogi są coraz lepsze - mówi Mikołaj Lankiewicz, dyrektor biura Stowarzyszenia Przewoźników Podlasia.

Od 30 czerwca dwa kolejne podlaskie odcinki wejdą do systemu opłat elektronicznych ViaToll. - Decyzję podjęła Rada Ministrów na wniosek Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad - mówi Dorota Prochowicz, rzeczniczka systemu Via Toll.

Płatny ma być przejazd przebudowaną ekspresową ósemką na 19-kilometrowym odcinku od Choroszczy do Jeżewa. Do sieci Via Toll zostanie też włączona S61. Chodzi o 12-kilometrową trasę od węzła Raczki do węzła Suwałki Południe.

Co ważne, opłaty dotyczą tylko pojazdów powyżej 3,5 ton. Chodzi o ciężarówki, autobusy, czy samochody osobowe z przyczepami.
Na płatnych odcinkach pojawią się specjalne bramki. Kierowcy muszą zapatrzyć się więc w urządzenia pokładowe, dzięki którym będą pobierane pieniądze. Opłaty są różne - zależą od rodzaju pojazdu czy poziomu emisji spalin. Kilometr może kosztować do 20 do 53 groszy.
Nie jest wykluczone, że część kierowców będzie chciała uniknąć opłat. Tego już boją się mieszkańcy Choroszczy czy Augustowa.

- Mamy obawy, że kierowcy będą chcieli zaoszczędzić. Przejazdu ciężarówek nasze miasto nie wytrzyma. Dlatego będziemy chcieli wypracować system, by temu zapobiec - mówi burmistrz Choroszczy Robert Wardziński.

Podobne działania mają w planach władze Augustowa. To miasto już teraz zmaga się z kierowcami, którzy nie wjeżdżają na nową obwodnicę, by skrócić sobie drogę o 10 kilometrów.

- Dlatego już ściśle współpracujemy z policją - podkreśla Wojciech Walulik, burmistrz Augustowa.
Na razie w województwie podlaskim płatna jest tylko obwodnica Zambrowa i Wiśniewa.