Downary. Wojna o małą szkołę. Rodzice chcą ją przejąć. Burmistrz woli fundację z Białegostoku

- Władze traktują nas lekceważąco i ordynarnie, jak stado baranów - nie przebiera w słowach Ryszard Pisanko, jeden z oburzonych mieszkańców.

Konflikt narasta od stycznia. Najpierw burmistrz poinformował, że szkoła zostanie zlikwidowana. Rodzice zaczęli protestować. Wtedy władze wpadły na pomysł, by zarządzanie szkołą zlecić organizacji pozarządowej z Białegostoku. To fundacja Edukacja Polska. Uchwała intencyjna w sprawie przekazania została przygotowana. Radni Goniądza podejmą ostateczną decyzję 27 lutego.

Ale rodzicom ten pomysł też się nie podoba. - Nie znamy tej fundacji. Jest nam narzucana na siłę - mówi Hanna Klimaszewska. Rodzice uczniów mają jednak rozwiązanie. Chcą sami założyć fundację, która poprowadzi szkołę. - Prosimy o tylko o oddanie inicjatywy w nasze ręce - mówi Mirona Kulesza, jedna z grupy protestujących mieszkańców.

Tyle tylko, że według burmistrza, to niemożliwe. Choćby dlatego, że jest za mało czasu na założenie fundacji. - Musieliby zrobić to do końca lutego, bo taki termin wynika z ustawy - mówi Mariusz Ramotowski. Przekonuje, że białostocka fundacja ma większe doświadczenie w prowadzeniu placówki edukacyjnej. - Będzie mogła ubiegać się o fundusze unijne - podkreśla.

- Jestem zdziwiony, że dotychczas burmistrz ignoruje lokalną społeczność, która ma pomysł, jak tę szkołę dalej prowadzić - mówi z kolei kurator oświaty Jerzy Kiszkiel. I już zapewnia, że poprosi burmistrza o wyjaśnienia.