Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sąd się pomylił. Rozprawy o odszkodowanie nie było

(mw)
Sąd był zmuszony odroczyć proces aż o dwa miesiące.
Sąd był zmuszony odroczyć proces aż o dwa miesiące. Archiwum
Sąd Apelacyjny w Białymstoku miał rozstrzygnąć kwestię odszkodowania dla rozdzielonych po urodzeniu bliźniaczek z Łomży. Nie udało się.

Powód? Jedno z wezwań na piątkową rozprawę nie trafiło do adresata. Do sądu dotarł pełnomocnik rozdzielonych bliźniaczek i ich rodzeństwa, ale zabrakło przedstawiciela drugiej strony - Skarbu Państwa. Wezwanie dostał wojewoda podlaski, a powinno trafić do Prokuratorii Generalnej.

Sąd był zmuszony odroczyć proces aż o dwa miesiące.

To głośna sprawa, którą opisywały media w całym kraju. 64-letnie dziś bliźniaczki domagają się odszkodowania od Skarbu Państwa za to, że tuż po urodzeniu - w wyniku zaniedbań personelu łomżyńskiego szpitala - zostały rozdzielone. O odszkodowanie walczy też czworo ich rodzeństwa. W sumie pozew dotyczy 2 milionów złotych.

Sprawa była już rozpoznawana przez Sąd Okręgowy w Białymstoku. Proces odbywał się za zamkniętymi dla mediów drzwiami. Wiadomo jednak, że z uwagi na przedawnienie sąd oddalił powództwo w całości.

Czytaj e-wydanie »

Baza firm z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna