Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oliwier przetrzymywany jest przez babcię - jedną z rozdzielonych bliźniaczek, które walczą o odszkodowanie

Katarzyna Patalan-Brzostowska [email protected]
Ojciec Oliwiera wstawia aktualne zdjęcia malca na swoim profilu społecznościowym
Ojciec Oliwiera wstawia aktualne zdjęcia malca na swoim profilu społecznościowym Facebook/ profil oliwier historia
Oliwier mamy nie widział od dziewięciu miesięcy, jego tata dziś stanie przed sądem za porwanie chłopca. Malca ukrywa babcia - jedna ze słynnych bliźniaczek rozdzielonych przed laty w łomżyńskim szpitalu

Pół miliona złotych - na tyle Hanna Ch. z Łomży wyceniła zerwane więzi rodzinne ze swoją siostrą. Bliźniaczki zostały zamienione tuż po urodzeniu w łomżyńskim szpitalu. Dziś ta sama kobieta zrywa więź między matką a synem. Od września ub. roku ukrywa się z trzyletnim wnuczkiem.

W szpitalu zamieniono bliźniaczki. Kobiety rozdzielone na lata chcą gigantycznego odszkodowania

- Sąd przychylił się do naszego wniosku o 14-dniowy areszt dla Hanny Ch., która poszukiwana jest listem gończym - informuje Maria Kudyba, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łomży.

Swoją historię opowiadała ze łzami w oczach

O poszukiwaniach malca pisaliśmy w czerwcu ub. roku. Wówczas ojciec chłopca ukrywał się z dzieckiem, a gdy we wrześniu postanowił zgłosić się do sądu, opiekę nad chłopcem przejęła babcia. Do dziś Paweł Ch. nie chce podać miejsca pobytu syna i swojej matki.

Już w listopadzie ub. roku łomżyńska prokuratura wydała postanowienie o zatrzymaniu i przymusowym doprowadzeniu na przesłuchanie Hanny Ch. Kobieta jest podejrzewana o porwanie wnuka i bezprawne przetrzymywanie. Zdjęcia babci i Oliwiera kilka miesięcy temu na profilu na Facebook'u opublikował Paweł Ch.

- Nie potrafię zrozumieć postępowania mojej byłej teściowej - przyznaje mama Oliwiera. - Sama walczy o potężne odszkodowanie za zerwane więzy ze swoją siostrą, a z drugiej strony zabiera dziecku matkę.

62-letnie bliźniaczki chcą miliona za zamianę w szpitalu

Babcia chłopca jest jedną z bliźniaczek, które walczą o wysokie zadośćuczynienie od Skarbu Państwa. Siostry zostały rozdzielone, przez zaniedbanie personelu, kilkadziesiąt lat temu w szpitalu w Łomży. Kobiety urodziły się w grudniu 1950 roku, o tym, że zostały zamienione, dowiedziały się po kilkudziesięciu latach. Za tę pomyłkę żądają po 500 tys. zł. Sąd pierwszej instancji oddalił powództwo, bo uznał, że sprawa się przedawniła. Wówczas o siostrach zrobiło się głośno w całej Polsce. O tym jak nieodwracalne skutki rozdzielenia spowodowało rozstanie, opowiadała także Hanna Ch. Wzruszająca historia sióstr poruszyła wielu, a one ze łzami w oczach podkreślały, że nie są w stanie odzyskać straconego czasu.

Bliźniaczki walczą o odszkodowanie. Wezwanie dotarło nie do tego adresata

W miniony piątek ich sprawą miał zająć się Sąd Apelacyjny w Białymstoku, ale z powodów proceduralnych rozprawę przełożono. Hanna Ch. w sądzie się nie pojawiła.

Oliwiera szuka też ITAKA

Walka o chłopca zaczęła się, gdy jego rodzice postanowili się rozstać. W czasie, gdy trwała sprawa rozwodowa, ojciec Oliwiera nie odprowadził go po jednym ze spotkań do domu matki. Przestał odbierać telefon. Służby rozpoczęły poszukiwania malca.

- W sierpniu ub. roku sąd ograniczył ojcu prawa rodzicielskie na czas trwania postępowania rozwodowego i nakazał oddanie synka - opowiada zrozpaczona matka. - On zignorował postanowienie sądu i nadal się ukrywał. We wrześniu postanowił zgłosić się do sądu, ale wciąż nie chciał powiedzieć, gdzie jest Oliwier.

Mężczyzna dostał m.in. dozór policyjny. Musi się zgłaszać do łomżyńskiej komendy cztery razy w tygodniu. Dziś ma ruszyć jego proces karny za porwanie chłopca.

- W listopadzie prawie zakończyła się nasza sprawa rozwodowa - dodaje pani Beata. - Wyrok nie jest prawomocny, bo były mąż się odwołał. Postanowienie jest bardzo niekorzystne dla niego. Sąd pozbawia go praw rodzicielskich do syna, kieruje na terapię psychologiczno-psychiatryczną, pozwala mu na jeden telefon w miesiącu, by dowiedział się o zdrowie Oliwiera, zasądza także alimenty - wylicza.

Za chłopczykiem tęskni nie tylko mama, ale także jego 9-letnia siostra Wiktoria. Poprosiła, by wstawić do jej pokoju łóżeczko i przenieść zabawki braciszka.

- Gdy do nas wróci, to będzie spał ze mną w pokoju - mówi.

- Chcą bym padła przed nimi na kolana, ale ja się nie poddam i nigdy nie przestanę szukać mojego ukochanego synka - zapewnia pani Beata. - Mam nadzieję, że wkrótce do mnie wróci.

Oliwiera szuka także ITAKA Centrum Poszukiwań Ludzi Zaginionych.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna