Nowo wybudowane szpitalne mury i hol "wytrzymały" występ znakomitego Aleksandra Teligi. Sam śpiewak ocenił, że warunki, jak na koncert, nie były najgorsze. Zresztą, śpiewał już w szpitalach, tyle że na Śląsku, gdzie mieszka. W Białymstoku i na Podlasiu taki niecodzienny występ zdarzył się po raz pierwszy.
Słynny bas wystąpił w USK nieprzypadkowo. W ub. roku szefowa Kliniki Okulistyki - prof. Zofia Mariak jako jedyna w Polsce podjęła się trudnej operacji żony śpiewaka, pianistki Haliny Teligi.
- Odzyskałam wzrok i nowe życie w tej klinice - mówiła wczoraj wzruszona Halina Teliga.
To ona zaproponowała prof. Zofii Mariak, że z mężem uświetnią małym koncertem przenosiny kliniki w nowe miejsce. I tak się stało. Darmowego koncertu mogli wysłuchać wczoraj wszyscy pacjenci i personel kliniki.
Klinika Okulistyki jest pierwszą, która przeniosła się na stałe do nowo wybudowanego budynku USK, który powstał od ul. Waszyngtona.
- Warunki są bez porównania lepsze - mówi prof. Zofia Mariak. - To tak, jakbyśmy z wiejskiej chaty przeprowadzili się do w miarę eleganckiego domu. Jeszcze nie do wspaniałej willi, bo nasza przeprowadzka nie odbyła się do końca, jesteśmy w jej połowie. Ale i tak jest już ogromna różnica. Nie jesteśmy już "korytarzem" między chirurgiami a diagnostyką. Będziemy mieć więcej miejsca, więcej toalet, pacjenci będą leżeć w salach jedno- i dwuosobowych.
Sami pacjenci też chwalą pobyt w klinice. - Byłem w szpitalu w starej części, z tą nową nie ma porównania - ocenił Mirosław Pańko.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?