Kilometry dobra układane dla uczniów

Czy dobro można zmierzyć? Okazuje się, że tak. Jedna jednostka dobra mierzy 2 centymetry i 33 milimetry. To średnica monety - jednozłotówki - mówi Piotr Omalecki, koordynator kampanii Kilometry dobra w Ełku.

To już druga edycja ogólnopolskiej akcji charytatywnej, której inicjatorem i organizatorem jest Polskie Stowarzyszenie Fundrisingu. W minionym roku wzięło w niej udział sześć organizacji. Udało im się zebrać 246,8 tys. złotych i ułożyć ciąg złotówek o długości 5,7 kilometra.
W tym roku w akcji weźmie udział 30 organizacji.

- Każdy z nas może wpłacić kwotę na swoją miarę i wesprzeć organizację oraz cel, który jest mu najbliższy. Przekazując na przykład 20 złotych możemy powiedzieć, że to około pół metra dobra - mówi Robert Kawałko, wiceprezes PSF.
Wszystkie organizacje, które biorą udział w kampanii, znajdziemy na stronie kilometrydobra.pl.

W Ełku zebrane pieniądze przeznaczone zostaną na pomoc zdolnym uczniom. Program stypendialny "Przekaż dalej" jest odpowiedzią na rekomendacje zgłoszone przez ełcką młodzież na czterech spotkaniach w minionym roku. To młodzież wskazała najważniejsze kryteria i napisała filozofię działania. Program stypendialny skierowany jest do młodych, ambitnych i odważnych mieszkańców powiatu ełckiego, którzy chcą rozwijać swoją pasję, ale także zechcą przekazać ją innym. Kandydaci na stypendystów powinni znać odpowiedź na pytania: czego chcą, jakie stawiają sobie cele i jakiej konkretnej pomocy potrzebują.

- Przed nami wiele atrakcji i spotkań. Pierwsze już 21 marca, to Nocna Jazda bez Celu - dodaje Piotr Omalecki.
Dodatkową motywacją, aby przyłączyć się do Kilometrów dobra, jest próba pobicia rekordu Guinnessa. Należy on do Austrii, która ułożyła 75 kilometrów, ale w jedno-centówkach. Żeby pobić rekord, Polacy muszą zebrać 3,3 mln złotych.