Czterem oskarżonym sąd złagodził wymierzone przez sąd pierwszej instancji kary pozbawienia wolności. Dwaj skazani zamiast na 4 lata pójdą do więzienia na 3 lata. Kolejny skazany za kratkami spędzi rok i 10 miesięcy (zamiast 2,5 roku). Najłagodniej został potraktowany kierowca, któremu sąd warunkowo - na 4 lata - zawiesił karę roku i 10 miesięcy.
Sąd apelacyjny doszukał się okoliczności łagodzących. To m.in. niekaralność sprawców, przyznanie się do winy, częściowe naprawienie szkody.
Według śledczych, od lutego do czerwca 2012 roku Dariusz N. - dyrektor do spraw sprzedaży, który nadzorował prace terminali - polecał Adamowi T., kierownikowi sokólskiego terminalu, napełnianie cysterny przysyłanej przez Ireneusza B. On z kolei był współwłaścicielem firmy zajmującej się sprzedażą detaliczną paliw.
I tak pracownik - po godzinach pracy i poza ewidencją - tankował gaz, fałszował kwity wagowe, dzięki czemu kierowca cysterny opuszczał terminal bez cienia podejrzeń.
Prokuratura oszacowała, że szajka ukradła ponad 100 ton gazu propan-butan o wartości prawie 400 tysięcy złotych.
Sprawa oparła się o sąd apelacyjny, ponieważ obrońcy oskarżonych walczyli o uniewinnienie lub zwrot sprawy do ponownego rozpoznania. Sąd nie znalazł ku temu podstaw.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?