Oryginalni, energetyczni i niepokorni twórcy, interesujące dzieła sztuki i filmu oraz nietuzinkowe formacje muzyczne. Wszystko to w Białymstoku przez dwa najbliższe weekendy (w piątki i niedziele 13 i 15 oraz 20 i 22 marca) w Białostockim Ośrodku Kultury (ul. Legionowa 5).
- Chcemy zobaczyć jak sprawdzi się taka forma festiwalu - mówi Maciej Rant z Bialostockiego Ośrodka Kultury, jeden z twórców festiwalu. - Będziemy się bawić w piątki, sobotę mieć na odpoczynek, by w niedzielę móc kontynuować zapoznawanie się z kulturą niezależną.
Miłośników kina na pewno ucieszy to, że będzie go dużo i będzie bardzo różne. Poznamy m.in. bohatera filmu "Rozdroże" - bezdomnego artystę, malującego obrazy na ulicach białoruskiego miasta Homel, którym nagle zainteresowali się krytycy sztuki. Będzie też coś o obliczach feminizmu w "Jestem Femen" - filmie opowiadającym o Oksanie Shachko, współzałożycielce kobiecego ruchu społecznego Ukrainek - Femen.
- Warto też zwrócić uwagę na film "Death Metal Angola" - mówi Maciej Rant. - Opowiada o młodych ludziach, którzy - w zrujnowanej po wojnie Angoli - chcą zorganizować pierwszy rockowy koncert.
Będzie i "Electro Chaabi" - film o gatunku muzycznym, który wyłonił się z arabskiego hip hopu w biednych dzielnicach Kairu i słów kilka o… syberyjskiej scenie punk rockowej lat 80. w dokumencie "Ślady na śniegu. Syberyjski Punk". W końcu pojawi się obraz "Europa w 8 bitach" o miłośnikach gier wideo, którzy stare Game Boye potraktowali jak nowatorski sprzęt dj-ski. Wielbicieli muzyki Ska ucieszy z kolei pełnometrażowy dokument "SKA Delight".
Festiwal to też wystawy. Zobaczymy komiksową ekspozycję Janka Kozy (który przygotował też plakat i oprawę wizualną tegorocznej edycji festiwalu) pt. "Złe Sny" złożoną z opowiadań o ludzkich snach oraz "Sky Delight!", czyli zdjęcia Krzysztofa Gajewskiego.
Nie zabraknie i warsztatów. Głównym tematem "Kolaży Pamięci" będzie miejska materia Białegostoku i opowieści z jego historii.
- Udział będą mogli wziąć dorośli, ale też i dzieci - mówi Marcin Pawlukiewicz z BOK. - To dla najmłodszych przygotowana jest specjalna odsłona warsztatów.
Uczestnicy wykorzystają rodzinne zdjęcia i wplotą je w szerszy konspekt historyczny przestrzeni miejskiej, odkrywając nowe połączenia i tworząc obrazy korespondujące ze współczesnym obrazem miasta.
Jak zwykle coś dla siebie znajdą miłośnicy muzyki.
- Warto zobaczyć co słychać na scenie niezależnej - zachęca Krzysztof Sienkiewicz z BOK. - Dobrej muzyki nie zabraknie.
Wystąpi jeden z najlepszych polskich zespołów niezależnych - The Kurws. Na muzycznej scenie pojawi się także Dr. Ring Ding - wszechstronny wokalista, puzonista, DJ, MC, ojciec chrzestny kontynentalnego ska i żyjąca legenda niemieckiej sceny muzycznej. Będą też Rysy - nowe zjawisko na polskiej scenie elektronicznej i autorski projekt Wojtka Urbańskiego i Łukasza Stachurko z gościnnym udziałem Justyny Święs z The Dumplings. Usłyszymy też Sonar Soul Live (Łukasz Stachurko). To pochodzący z Warszawy producent i DJ, eksplorujący muzykę z rejonów soulful electronic/abstract hip-hop. W Białymstoku towarzyszyć mu będą: Paulina Przybysz (wokal) i Rafał Dutkiewicz (perkusja).
- Chcemy zawsze przy okazji festiwalu promować też białostoczan - mówi Sienkiewicz. - Podobnie będzie tym razem. Tym razem akcent białostocki to zespół Monroe's Mysterious Death.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
