Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wszyscy są zgodni, że problemem są dziki. Ale niczego się z tym nie robi

Barbara Kociakowska [email protected]
Podlascy rolnicy od ponad roku walczą o większy odstrzał dzików
Podlascy rolnicy od ponad roku walczą o większy odstrzał dzików Archiwum
Podczas konferencji w Puławach nikt nie miał wątpliwości, że rozrzedzenie populacji dzików pomoże zatrzymać ASF - mówi Bożena Jelska-Jaroś, producentka trzody chlewnej. Tymczasem nie może zebrać się kilka ministerstw, by załatwić sprawę dzików.

Konferencję zorganizował Główny Lekarz Weterynarii oraz Państwowy Instytut Weterynaryjny - Państwowy Instytut Badawczy w Puławach.
- Myślę, że rolnicy byli trochę przerażeni tym, co pokazano im na konferencji w Puławach - mówi Bożena Jelska-Jaroś, prezes Podlaskiego Związku Hodowców Trzody Chlewnej. - Prezentowano bowiem urządzenia i sposoby ubijania tych świń. To strasznie wygląda.

Dlatego rolników bardzo zbulwersowała wiadomość, że nie będzie państwowych pieniędzy na odstrzał dzików w woj. podlaskim. Na razie podlascy gospodarze mogą liczyć tylko na odstrzał 500 sztuk dzików w strefie czerwonej (fundusze na to - 200 tys. zł - zabezpieczył samorząd województwa podlaskiego).

- Jak to możliwe - zastanawia się Bożena Jelska-Jaroś. - Przez tyle tygodni zabiegaliśmy, by sejmik podjął uchwalę, a teraz okazuje się, że państwo nie da pieniędzy.
Mariusz Nackowski ze Stowarzyszenia Polskich Producentów Trzody Chlewnej podkreśla, że nie mamy w Polsce programu zwalczania ASF u dzików.

- A na konferencji w Puławach wyraźnie wskazano na zależność między ilością dzików, a zachorowaniami na ASF - mówi Nackowski
Rolnicy podkreślają, że na razie walczy się przede wszystkim z gospodarstwami - głównie położonymi na terenie strefy czerwonej, a nie z główną przyczyną ASF, czyli dzikiem. Dąży się do likwidacji gospodarstw.

Bożena Jelska-Jaroś zwraca uwagę na zapis, który pojawił się w informacji przekazanej przez ministerstwo rolnictwa, a dotyczącej prac zespołów eksperckich. Brzmi on: "Członkowie Zespołu udzielą pomocy w przemieszczeniu świń z obszarów objętych ograniczeniami poprzez aktywizację branży w celu przeprowadzenia uboju lub zabicia i utylizacji albo dalszego chowu lub hodowli poza tym obszarem".

- Jak można przenieść świnie w inne rejony kraju? - zastanawia się rolniczka. Przecież trzeba by było wydzierżawić pustą chlewnię, a jak przewieźć jej wyposażenie, maszyny rolnicze. I w końcu, co z ziemią, bo jej na pewno gospodarz nie weźmie ze sobą?

Dodaje, że rolnicy, którzy utrzymują się z produkcji trzody nie są zainteresowani likwidacją swoich gospodarstw. Oni nadal chcą je prowadzić.

Podczas konferencji w Puławach o sytuacji związanej z ASF i problemach ze zwalczaniem tej choroby mówił Przemysław Nawrocki, zastępca Podlaskiego Wojewódzkiego Lekarza Weterynarii. W sumie w woj. podlaskim stwierdzono 38 przypadków ASF u dzików (wirusa stwierdzono u 69 sztuk tych zwierząt) oraz 3 ogniska ASF u świń (w sumie 11 sztuk).

Według podanych przez niego informacji, w strefie czerwonej w minionym roku (od początku sierpnia do 31 grudnia 2014 r.) odstrzelono w ramach odstrzału tzw. redukcyjnego - 897 dzików. Natomiast w ramach odstrzału na użytek własny - 1200 dzików. U dzików odstrzelonych także zdarzały się przypadki występowania wirusa afrykańskiego pomoru świń - w sumie było ich 9 (8 w powiecie białostockim i 1 w pow. sokólskim ).

W tym roku w ramach odstrzału tzw. redukcyjnego w strefie czerwonej odstrzelono 56 dzików, a ramach odstrzału na użytek własny - 623 dzików. Wykryto 1 przypadek ASF.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna