Jagiellonia nie pokazała w Bielsko-Białej dobrej gry. W pierwszej połowie zespół gospodarzy był znacznie lepszy i żółto-czerwoni mieli sporo szczęścia, że przez pierwsze 45 minut nie stracili bramki.
Dobrą akcją popisali się w 7. minucie Mackiewicz i Dzalamidze. Ten drugi strzelił nawet gola, jednak nie został uznany, ponieważ Gruzin znajdował się na spalonym. Natomiast idealną sytuację strzelecką miał w 61. minucie Maciej Gajos, jednak po podaniu od Piątkowskiego, znajdując się kilka metrów przed pustą bramką, trafił w poprzeczkę. Jednak nawet, gdyby gola strzelił, nie zostałby on uznany, ponieważ piłkarz Jagi był na spalonym.
Zwycięskiego gola gospodarze strzelili gościom w doliczonym czasie gry. Po błędzie obrony w sytuacji sam na sam z Drągowskim znalazł się Demjan i nie zmarnował okazji, upokarzając ostatecznie zespół Jagiellonii, który w niedzielę popełniał masę błędów. Te w końcu się zemściły.
Podbeskidzie Bielsko-Biała 1 - 0 Jagiellonia Białystok (0:0)
Podbeskidzie: Zajac - Górkiewicz, Konieczny, Stano, Tomasik - Sokołowski, Iwański, Deja, Chmiel - Śpiączka, Korzym
Jagiellonia: Drągowski - Modelski, Madera, Tarasovs, Popchadze - Grzyb, Pazdan - Dzalamidze, Gajos, Mackiewicz - Piątkowski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?