Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

I LO. Finał 66. Olimpiady Matematycznej

Paweł Chojnowski [email protected]
Nauczyciel Wojciech Martys odbiera nagrodę w imieniu swojego ucznia Konrada Jana Paluszka, zwycięzcy olimpiady
Nauczyciel Wojciech Martys odbiera nagrodę w imieniu swojego ucznia Konrada Jana Paluszka, zwycięzcy olimpiady P. Chojnowski
Ogólnopolski finał 66. Olimpiady Matematycznej odbył się w murach łomżyńskiego I LO. Ale nagrody zgarnął warszawski "Staszic".

- Olimpiada matematyczna jest diablo trudna - podkreśla dr hab. Michał Wojciechowski z Komitetu Głównego Olimpiady Matematycznej. - To konkurs, w którym organizatorzy niekoniecznie wygraliby z uczestnikami...

42 laureatów XLVI Olimpiady Matematycznej z całej Polski odebrało w czwartek dyplomy w auli I Liceum Ogólnokształcącego w Łomży, które było organizatorem finału (zawody rozgrywane były w dn. 13 - 14 kwietnia). Niestety, wielu uczestników było na uroczystym zakończeniu nieobecnych, bo musieli oni jechać na... olimpiadę informatyczną. Tak jak zwycięzca Konrad Jan Paluszek, uczeń klasy trzeciej XIV Liceum Ogólnokształcącego im. Stanisława Staszica w Warszawie, który zdobył maksymalną liczbę punktów - 36. W jego imieniu nagrodę odebrał nauczyciel Wojciech Martys.

"Staszic" zgarnął zresztą wszystko - również drugie (Adam Klukowski) i trzecie miejsce (Mikołaj Leonarski), a także 9., 11., 12., 14, 27., 28, i 38.

Skąd takie sukcesy?

- Matematyka w naszej szkole jest dosyć specyficznie nauczana. Została podzielona na trzy przedmioty, w poszczególnych dziedzinach uczą specjaliści - wykładowcy z Uniwersytetu Warszawskiego - tłumaczy Wojciech Martys. - Mamy świetną kadrę i świetnych uczniów.

Łącznie w Olimpiadzie Matematycznej wystartowało 895 uczniów, do zawodów drugiego stopnia zakwalifikowano 409 uczestników, a do finałów w Łomży - 126.

- Cieszę się, że finał Olimpiady Matematycznej po raz pierwszy w jej 66-letniej historii odbył się w Łomży. Odbieramy to jako dowód uznania dla I LO - mówiła wiceprezydent Łomży ds. oświaty Agnieszka Muzyk. - Za kilka lat te osoby będą stanowiły elitę Polski. Mam nadzieję, że Polski, że nie wyjadą.

Adam Klukowski, uczeń drugiej klasy "Staszica" (jak podkreśla, jego tata też kończył to samo liceum) i zdobywca drugiego miejsca twierdzi, że trudno żyć z matematyki.

- To zwycięstwo daje jednak perspektywy na dobre studia i pracę - uważa. - Poza tym w życiu przydaje się zdolność myślenia i wysuwania wniosków.

Na razie chłopak przyznaje, że bardziej boi się matury z polskiego niż udziału w matematycznym konkursie. A czeka go jeszcze, podobnie jak zdobywców pierwszych sześciu miejsc, podróż do Tajlandii na Międzynarodową Olimpiadę Matematyczną.

- Matematyka ma aspekt praktyczny. Jest językiem opisu świata - przekonuje Michał Wojciechowski, od 30 lat pracującego przy Olimpiadzie Matematycznej. - Jest to nauka specyficzna. Magiczna. Magia ta polega na ukrytym pięknie. Aby je odkryć, posmakować, trzeba troszkę popracować. To nieprawdopodobna satysfakcja obserwować uczestników, którzy to piękno odkryli.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna