Sprawa trafiła na wokandę Sądu Apelacyjnego w Białymstoku. Sąd, wbrew argumentom obrońcy Kamila B., uznał, że kara trzech lat więzienia jest słuszna. I utrzymał w mocy wyrok sądu pierwszej instancji.
To finał wydarzeń z czerwca 2010 roku w rejonie ul. Buczka w Suwałkach. Grupa młodych ludzi urządziła tam wieczorne ognisko. Byli na nim zarówno oskarżony Kamil B., jak i jego późniejsza ofiara Arkadiusz K. W pewnym momencie Kamil B. kopnął siedzącego obok kolegę w twarz. A gdy ten położył się na trawie, kopał go dalej butem, przyciskając jednocześnie głowę Arkadiusza K. do ziemi.
Inny kolega, widząc, co się dzieje, starał się pomóc zaatakowanemu. Myśląc, że sytuacja jest już opanowana, towarzystwo wróciło do picia piwa. Gdy pokrzywdzony zaczął charczeć i pluć krwią, pomocy próbował mu udzielić także oskarżony. Po chwili jednak mężczyźni opuścili to miejsce, zostawiając Arkadiusza K. na śmierć. Tak też się stało.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?