Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kto na przestrzeni dziejów był najinteligentniejszym człowiekiem? Jest kilku kandydatów

Marcin Florkowski, psycholog radzi
Badacze nauki żartują, że wielkość naukowca poznaje się po tym, na jak długo jego odkrycia zdominowały myślenie innych naukowców
Badacze nauki żartują, że wielkość naukowca poznaje się po tym, na jak długo jego odkrycia zdominowały myślenie innych naukowców Rysunek Grzegorz Radziewicz
Emil Krebs urodzony w XIX wieku pod Wrocławiem znał biegle... 68 języków.

Do półfinałów w rywalizacji o najinteligentniejszego człowieka świata z pewnością doszedłby Giuseppe Mezzofanti. Urodził się w XVIII wieku we Włoszech i biegle mówił w trzydziestu ośmiu językach (w tym polskim, który uznawany jest za najtrudniejszy do nauczenia język świata). Przewyższał go jednak zdolnościami Emil Krebs urodzony w XIX wieku pod Wrocławiem. Znał biegle 68 języków. O Emilu Krebsie jednak niewiele osób słyszało, ponieważ jego zdolności nie przełożyły się na żadne dokonania.

Wielki naukowiec

Badacze nauki żartują, że wielkość naukowca poznaje się po tym, na jak długo jego odkrycia zdominowały myślenie innych naukowców. W tym sensie Newton był wielkim fizykiem - jego prawa uznawane były za niepodważalne i ostateczne przez dwieście lat.

Niektóre odkrycia i przemyślenia Arystotelesa aktualne są do dzisiaj (np. w logice i filozofii) czyli już 2500 lat! Podobnie można powiedzieć o Euklidesie, ojcu geometrii, którego podręcznik, napisany 300 lat przed naszą erą, używany był jeszcze w XIX wieku.

Zdolność oddziaływania

A może "inteligencja" ujawnia się bardziej w skuteczności i zaradności, a nie w dokonaniach naukowych? W bitwie pod Kannami (216r p.n.e.) po jednej stronie stanęło najlepsze wojsko ówczesnego świata - rzymskie legiony. Po drugiej - wojska Hannibala dwa razy mniej liczne, zmęczone wielomiesięczną wędrówką przez Alpy.

Dzięki genialnej taktyce Hannibal odniósł miażdżące zwycięstwo nad Rzymianami. Nigdy wcześniej i nigdy potem (aż do czasów współczesnych) nie rozegrała się batalia, w której słabsza armia potrafiła okrążyć i wyciąć w pień dwukrotnie silniejszego wroga. Geniusz Hannibala objawiał się też inaczej. Przez 16 lat prowadzenia wojen utrzymywał armię składającą się z różnych narodowości, często nawet nie znających swoich języków i nie mających ze sobą nic wspólnego. Dzięki umiejętnościom przywódczym (dzisiaj powiedzielibyśmy, że dzięki "inteligencji emocjonalnej") umiał narzucić swój autorytet ludziom różnych ras, o różnych wartościach, w ciągle zmieniających się warunkach.

Sam Hannibal za największego dowódcę uważał jednak Aleksandra Macedońskiego, a być może uznałby też Napoleona, gdyby żył dwa tysiące lat później.

Finały

Dzisiaj za najinteligentniejszych ludzi uważa się przeważnie Szekspira i Einsteina, Mozarta, Gaussa (genialnego matematyka). Ale czy nie zabrakło tu szachistów? Na przykład Garri Kasparowa, Bobby Fischera albo najmłodszego geniusza szachowego - Magnusa Carlsena?

Tak naprawdę trudno rozstrzygnąć, co miałoby być kryterium owej "największej inteligencji". Może pamięć (Polak, Marcin Kowalczyk, potrafi zapamiętać układ 41 pomieszanych kostek Rubika, po czym ułożyć je wszystkie z pamięci, z zamkniętymi oczami w ciągu kilkudziesięciu minut)? A może twórczość (Tomas Edison opatentował ponad 1000 wynalazków w tym żarówkę, adapter i mikrofon)? A może wyniki w testach psychologicznych (Wiliam Sidis - IQ 197 pkt.; Kim Ung-Yong koreański fizyk - IQ 210 pkt.,) albo powodzenie życiowe mierzone wielkością majątku lub sławą (Warren Buffet, inwestor; James Cameron, reżyser)? Może wpływ na rozwój świata (Budda, św. Paweł)?

Rozstrzygnięcie

Im więcej rozmyślamy, tym trudniej o jednoznaczną odpowiedź. Kryteriów, według których można wytypować "najinteligentniejszego człowieka" jest wiele. Gdyby zastosować tutaj popularną definicję inteligencji ("Zdolność adaptacji do zmian"), bylibyśmy w kłopocie. Homo sapiens żyje na Ziemi od około 200.000 lat. Czy jesteśmy najlepiej przystosowani? Ludzka pycha każe nam myśleć, że tak. Jeśli jednak pomyślimy o karaluchach, które na naszej planecie żyją już 350.000.000 lat, to nasza "zdolność adaptacji do zmian" wypada bardzo blado.
Czy w ciągu owych dwustu tysięcy lat istnienia naszego gatunku jakiś człowiek był najinteligentniejszy? Tak jak był człowiek najwyższy lub najcięższy?

Pytanie tak postawione nie ma sensu. Inteligencji nie da się zmierzyć jednoznacznie, tak jak np. wzrostu czy wagi. "Inteligencja" to pojęcie wielowymiarowe, złożone do tego stopnia, że niektórzy psycholodzy żartują nawet, iż "inteligencja to jest to, co mierzą testy inteligencji. Nic więcej."

Słowo "inteligencja" nie ma jednoznacznej, precyzyjnej definicji, z którą większość naukowców by się zgodziła. Nie bez znaczenia jest też fakt, że ludzie nie są równo inteligentni przez całe życie, a więc trudno o kimś mówić, że jest "najinteligentniejszy". Wreszcie "inteligencja" jest opisywana jako określona zdolność psychiczna, tak naprawdę jednak jej jedynym namacalnym objawem jest zachowanie się w danej sytuacji. A czyny różnych ludzi, pochodzących z różnych epok, dotyczących różnych zachowań, są nieporównywalne. Dla tego nie było i nie będzie najinteligentniejszego człowieka. Będą tylko ludzie, którzy skutecznie rozwiązują problemy, tworzą sprawnie nowe wartości lub dobrze radzą sobie z zastanymi sytuacjami.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna