Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jagiellonia Białystok - Ruch Chorzów online. Jagiellonia chce rewanżu

Mariusz Klimaszewski [email protected]
Jonatana Strausa (przy piłce) prawdopodobnie ponownie zobaczymy na lewej obronie w barwach Jagiellonii w meczu z Ruchem Chorzów
Jonatana Strausa (przy piłce) prawdopodobnie ponownie zobaczymy na lewej obronie w barwach Jagiellonii w meczu z Ruchem Chorzów Wojciech Wojtkielewicz
Żółto-czerwonym mocno w pamięci utkwiła porażka z Niebieskimi 2:5 poniesiona jesienią w Chorzowie.

Dziś w ostatniej kolejce rundy zasadnicznej polskiej T-Mobile Ekstraklasy wszystkie osiem spotkań rozegranych zostanie o godz. 20.30. Jagiellonia zagra na Stadionie Miejskim w Białymstoku z Ruchem Chorzów.

Postawienie twierdzenia, że obie jedenastki grają już o nic jest wielce mylące. Żółto-czerwoni walczą przecież o utrzymanie trzeciego miejsca i powiększenie dorobku punktowego, co przy zwycięstwie da podopiecznyjm trenera Michała Probierza 25 punktów. "Niebiescy" zaś zagrają także o pełną pulę trzech punktów, bo tylko ona da im "oczko" więcej, po regulaminowym podziale punktów. W grupie spadkowej zaczęliby rywalizację z 18 punktami.

- Zrobimy wszystko, żeby utrzymać swoją wysoką pozycję w tabeli, a co wydarzy się później to zobaczymy - mówi trener żółto-czerwonych Michał Probierz.

- Poza tym chcemy rewanżu za nieszczęsne 2:5 z jesieni - dodaje szkoleniowiec wracając do porażki z Ruchem w Chorzowie.

Wtedy to jagiellończycy zaczęli dobrze mecz od bramki w 18. minucie Tarasa Romanczuka. Jednak po wyrównaniu przez Ruch z rzutu karnego wykorzystanym przez Filipa Starzyńskiego dobra gra żółto-czerwonych załamała się. Jeszcze przed przerwą Jaga straciła dwie bramki po strzałach Jakuba Kowalskiego i Grzegorza Kuświka. W drugiej połowie Ruch podwyższył na 5:1 (Michał Efir i Kuświk), a rozmiary porażki zdołał tylko zmniejszyć Patryk Tuszyński w 81 minucie.

Dziś w Białymstoku Ruch na pewno zagra va banque by zdobyć trzy punkty, a taka gra rywali bardzo odpowiada żółto-czerwonym.W naszej drużynie nie powinny zajść znaczące zmiany w porównaniu do spotkania z GKS Bełchatów 0:0. Dobre wrażenie pozostawiła po sobie gra Jonatana Strausa na lewej obronie, a że linia defensywna nie straciła w Bełchatowie gola tak więc i ona w całości pewnie pozostanie nie tknięta przez ustawienie trenera Probierza.

Do zespołu powrócili też pauzujący za żółte kartki Taras Romanczuk i Georgi Popchadze. Jeszcze nie w pełni sił jest Nika Dzalamidze.
W zespole Waldemara Fornalika wszyscy piłkarze są zdrowi i gotowi do gry.

Arbitrem dzisiejszego meczu będzie sędzia z Warszawy Tomasz Kwiatkowski. Mecz Jagiellonii znalazł się w tylko zbiorowej transmisji "multilidze" Canal + Sport.

Czytaj e-wydanie »

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna