Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Doktoranci dostawali po 3200 zł na zrobienie doktora. Nikt nie zdobył tytułu, a pieniędzy zwracać nie będzie

Tomasz Kubaszewski [email protected]
Doktoranci dostawali po 3200 zł na zrobienie doktora. Nikt nie zdobył tytułu, a pieniędzy zwracać nie będzie
Doktoranci dostawali po 3200 zł na zrobienie doktora. Nikt nie zdobył tytułu, a pieniędzy zwracać nie będzie sxc.hu
Dostali unijne dofinansowanie na zrobienie doktoratów. Tego celu nie osiągnęła ani jedna osoba. Ale zwrotu pieniędzy nikt się nie domaga.

- To dobry przykład, jak źle wydawane są unijne środki - uważa Zbigniew Sulewski z Centrum im. Adama Smitha.
Urząd Marszałkowski Województwa Podlaskiego, który nadzorował projekt od strony finansowej, niczego niewłaściwego w całej sprawie nie dostrzega.

Otrzymali 350 tysięcy złotych

Parę lat temu w ramach Programu Kapitał Ludzki ogłoszono konkurs na dofinansowanie projektów dla doktorantów kształcących się na kierunkach uznanych za szczególnie istotne z punktu widzenia rozwoju województwa. Jeden z projektów, którego realizacja miała wesprzeć kadrę dydaktyczną złożyła Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w Suwałkach. I otrzymała dofinansowanie w wysokości blisko 350 tys. zł.

Największa część tych pieniędzy poszła na stypendia. Co miesiąc każdy z pochodzących z Suwałk i okolic uczestników otrzymywał po 3,2 tys. zł, a więc równowartość całkiem przyzwoitej pensji. Środki te wypłacano przez rok.

Okazało się ostatecznie, że doktorat napisała tylko jedna osoba. Praca została jednak negatywnie oceniona, więc autor tytułu doktorskiego nie uzyskał.

Kasa za to, że żyją

Mimo to nikt pieniędzy zwracać nie będzie. Jak bowiem tłumaczy Urszula Arter z urzędu marszałkowskiego, założeniem projektu było nie zrobienie przez wszystkich uczestników doktoratów, lecz... podwyższenie kwalifikacji zawodowych i kształcenie kadry uczelni. Wystarczyło więc, że dysertację doktorską ukończy jedna osoba. I nie ma znaczenia, iż tytułu nie otrzymała.

Przedstawiciele urzędu marszałkowskiego nie zgadzają się jednocześnie z krążącą wśród niektórych pracowników suwalskiej PWSZ opinią, że unijne stypendia uczestnicy projektu dostawali niemal za to, że żyją.

Brakuje na ważne cele

- Wydajemy publiczne pieniądze na doktoraty, których nie ma - podsumowuje ironicznie Zbigniew Sulewski.

Jego zdaniem, w Polsce to nie wyjątek. Są pieniądze do wydania, to się je wydaje. Bez względu na ważność celu. A potem brakuje na znacznie pożyteczniejsze przedsięwzięcia.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna