Radni uważają, że trzeba lepiej gospodarować pieniędzmi i szukać nowych, dochodowych rozwiązań. Tymczasem dyrektor centrum Andrzej Zarzecki mówi, że nie ma powodu do paniki. Tego typu obiekty wszędzie przynoszą straty.
- Należy spojrzeć na pływalnię z innej strony - sugeruje. - Dzięki niej młodzi uczą się pływać, a starsi poprawiają swoją kondycję i mniej chorują. Takie właśnie korzyści, a nie tylko pieniądze należy brać pod uwagę.
Na koniec minionego roku w kasie centrum zabrakło 2,3 mln złotych. A ponieważ jest to jednostka budżetowa, to finansowa dziura została załatana środkami z budżetu miasta. - Z roku na rok dokładamy do tego obiektu coraz więcej - zauważa radny Tomasz Dobkowski. - Oczywiście, że pływalnia jest potrzebna, nie można jej likwidować, ale należy odpowiednio zarządzać obiektem. A w tym przypadku z pewnością tak nie jest.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?