Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szelment. Atrakcja wodna czeka, urzędnicy mają czas

Tomasz Kubaszewski [email protected]
wrotapodlasia.pl
Choć wyciąg do nart wodnych w Szelmencie jest gotowy od ponad roku, podczas tegorocznych wakacji może nie być czynny. Powód? Przeciągające się procedury.

- To skandal - uważa Leszek Dec, wojewódzki radny PiS. - Gotowe urządzenia stoją i niszczeją. W dodatku, biegnie okres gwarancji. Z tą inwestycją od początku zresztą dzieją się dziwne rzeczy.

Wyciąg, ścianka wspinaczkowa i park linowy znajdują się przy Wojewódzkim Ośrodku Sportu i Rekreacji "Szel-ment". Podlega on pod urząd marszałkowski w Białymstoku. To tam parę lat temu zapadła decyzja, by ośrodek mógł na siebie zarabiać nie tylko zimą (na trasach zjazdowych), ale też latem.

- Zgodziliśmy się na zainwestowanie 10 mln zł, żeby ten WOSiR wesprzeć - dodaje radny Dec. - Kiedy już inwestycja ruszyła, okazało się, że wcale nie jest pewne, kto będzie zarządzał wyciągiem i resztą. Bo w dokumentach urzędnicy wstawili klauzulę, iż operator zostanie wyłoniony w drodze przetargu.

Dec jest pewny, że gdyby radni o tym wiedzieli, na inwestycję by się nie zgodzili.
Tymczasem ścianka i park linowy były niemal gotowe już dwa lata temu. Wyciąg zaś - w maju ubiegłego roku. Mimo to, nikt jeszcze z tych urządzeń nie skorzystał. - Kogo stać na takie marnotrawstwo? - dziwili się turyści odwiedzający Suwalszczyznę w minione wakacje.
Urszula Arter z urzędu marszałkowskiego tłumaczyła wówczas, że przeciągnęły się przetargi m.in. na kupno sprzętu do uprawiania sportów wodnych. Niejasne pozostało natomiast to, dlaczego przetargów tych nie ogłoszono na tyle wcześnie, by wyciąg mógł ruszyć niemal od razu.
Kolejny znak zapytania dotyczy postępowania związanego z wyłonieniem operatora nowych obiektów. W urzędzie marszałkowskim nie dowiedzieliśmy się, dlaczego przetarg ogłoszono dopiero w lutym tego roku.

Zgłosiło się dwóch chętnych - WOSiR oraz pewna firma z Augustowa. Wiadomo to już od końca marca. Ale szczegółowe rozmowy dotyczące obu ofert będą przeprowadzane w urzędzie marszałkowskim dopiero dzisiaj.
- Wszelkie formalności chcemy zakończyć w maju - zapewnia Urszula Arter.

Nie oznacza to jednak, że wyciąg od razu ruszy. Bo ten, kto przegra przetarg będzie mógł się odwołać. Kiedy postępowanie zostanie ostatecznie zakończone, operator wyciągu musi wystąpić jeszcze o pozwolenie wodnoprawne. Na jego wydanie czeka się minimum miesiąc. Zwykle jednak ten okres jest dłuższy.

- Jakby nie liczył, zabraknie pewnie czasu na to, by wyciąg ruszył od początku wakacji - zauważa radny Dec. - Przez urzędniczą niefrasobliwość i takie luźne podejście do publicznych pieniędzy wszyscy tracą - mówi.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna