Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prostki. Kamienica przy ul. 1 Maja. Na tych ścianach pisali więźniowie Niemców

Magdalena Hirsztritt [email protected]
Zapraszam na Noc Muzeów w Prostkach 16 maja w Gminnym Ośrodku Kultury, od godz. 18 do 22. Będzie można m.in. obejrzeć zdjęcia zapisków z piwnicy - mówi Tomasz Szulc.
Zapraszam na Noc Muzeów w Prostkach 16 maja w Gminnym Ośrodku Kultury, od godz. 18 do 22. Będzie można m.in. obejrzeć zdjęcia zapisków z piwnicy - mówi Tomasz Szulc. M. Hirsztritt
Budowlańcy natknęli się na zapiski osób więzionych w czasie II wojny światowej w piwnicach kamienicy przy ul. 1 Maja.

Tomasz Szulc jest pracownikiem Przedsiębiorstwa Komunalnego w Prostkach. Zajmuje się budowlanką. Jego pasją jest historia.

- Nie daty, ale rzeczy związane z historią. Lubię stare przedmioty, które mają coś do opowiedzenia, jakąś swoją tajemnicę. Dlatego z kolegami założyliśmy Stowarzyszenie Historyczne Granica - opowiada.

Remontując kamienicę przy głównej ulicy Prostek budowlańcy dokonali niezwykłego odkrycia.

- Zeszliśmy do piwnicy, żeby złożyć narzędzia, w jednym z pomieszczeń hydraulicy mieli założyć kran. Sądziłem, że mogą tam być jakieś stare przedmioty - opowiada Szulc.

Pan Tomasz odkrył jednak coś zupełnie innego. Ściany i sufit w dwóch pomieszczeniach pokrywały napisy wykonane ołówkiem albo kolorową kredką. "Złapany za ucieczkę z Prus do domu. (...) Męczyć się musimy. Łachmany młode w krzyku i biciu nie mają miary. My się nie boim. Jak one krzyczą, to myślimy (...). Każdy ma swoją chwilę i nasza chwila nadejdzie" - pisał więzień o nazwisku Domasiewicz z powiatu Bargłowo. "Do widzenia Polacy. Zostałem złapany i sprzedany przez swego kolegę Serba. Będę rozstrzelany przez polowy sąd. Jeśli ktoś zna panią Sadkowską z Białegostoku, to proszę ją powiadomić. Edward Sewert ze Stanisławowa, powiat łódzki". "Prostki były moim ostatnim miejscem. Tu zostałam złapana. Rogowska Gertruda, ur. 6 stycznia 1925 roku".

Napisów jest ok. stu. To wyznania Polaków więzionych w piwnicy domu przy ul. 1 Maja, w którym prawdopodobnie w czasie II wojny światowej swoją siedzibę miała policja graniczna. - To prawdopodobnie ludzie, którzy chcieli uciec z Prus do Polski, na przykład z prac przymusowych.

Z napisów wynika, że więźniowie pochodzili z różnych stron - nie tylko z Prostek, ale i z Suwałk, Łomży, Białegostoku, ze Śląska czy z Poznania. Są też pojedyncze napisy po rosyjsku i niemiecku.

Odkrycie badają historycy z białostockiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna