Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oszustwo na funkcjonariusza CBŚ. Pracowniczki banku Pekao S.A uratowały białostoczanina przed stratą pieniędzy

(adek)
Pracownice banku Pekao SA uratowały białostoczanina przed stratą ponad 19 tysięcy złotych
Pracownice banku Pekao SA uratowały białostoczanina przed stratą ponad 19 tysięcy złotych pixabay.com
Pracownice banku Pekao S.A. z Białegostoku i Warszawy wstrzymały przelew, który chciał wykonać 78-letni białostoczanin. Mężczyzna mógł stracić przez oszusta ponad 19 tysięcy złotych.

W czwartek 78-letniego białostoczanina zadzwonił mężczyzna podający się za jego ciotecznego brata. Poprosił o pożyczenie 50 tys. zł ma kupno akcji. Białostoczanin oświadczył, że ma jedynie 19 tysięcy 300 złotych i nie jest w stanie pomóc krewnemu. Po zakończeniu rozmowy do 78-latka zadzwonił kolejny mężczyzna twierdząc, że jest funkcjonariuszem CBŚ i poinformował go, iż wcześniejszy rozmówca jest rozpracowywanym przez niego oszustem.

- Rzekomy funkcjonariusz nakazał seniorowi wykonywanie poleceń "brata" zapewniając go, że przelanych pieniędzy nie straci - mówi Andrzej Baranowski, rzecznik podlaskiej policji. - Pierwszy z oszustów zadzwonił po chwili ponownie i powiedział starszemu panu, aby w banku za pośrednictwem jednej z agencji obsługującej przelewy zagraniczne dokonał transferu gotówki na wskazane nazwisko do Londynu. Oszust usiłował nakłonić dodatkowo swoją ofiarę do wzięcia pożyczki, na co mężczyzna się nie zgodził.

78-latek poszedł do jednego z białostockich oddziałów banku Pekao S.A. i zlecił przelew ponad 19 tysięcy złotych. Pracowniczka banku przyjmująca zlecenie nabrała podejrzeń, że mężczyzna mógł paść ofiarą oszustów, jednak on nie słuchał jej ostrzeżeń będąc pewnym, że pomaga policjantom w złapaniu przestępców. Cała sytuacja zaniepokoiła również pracowniczkę banku Pekao S.A. z oddziału w Warszawie, która miała ostatecznie zatwierdzić przelew. Kobieta zablokowała przepływ pieniędzy i zadzwoniła do 78-latka zwracając mu uwagę, że prawdopodobnie padł ofiarą oszustów. Dopiero to skłoniło mężczyznę do ponownego przemyślenia sprawy i wtedy, nie słuchając już kolejnych telefonicznych nagabywań ze strony rzekomego funkcjonariusza, zgłosił się na policję. Dzięki właściwej i odpowiedzialnej postawie pracowniczek banku starszy pan nie został ostatecznie oszukany i dzisiaj odzyskał swoje pieniądze.

- Powyższy przykład pokazuje, że oszuści próbują wciąż różnych sposobów, aby wyłudzić pieniądze od ufnych seniorów - mówi Andrzej Baranowski. - Nie dajmy się oszukać. Jeśli ktoś wymaga od nas podejmowania szybkich decyzji dotyczących poważnych działań finansowych sprawdźmy dokładnie czy nie jest to oszust, a w przypadku takiego podejrzenia należy natychmiast skontaktować się z policją. Funkcjonariusze nigdy telefonicznie nie informują o prowadzonych przez siebie sprawach. Nigdy też nie proszą o przekazywanie pieniędzy nieznanym osobom w celu rzekomego złapania oszusta.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna