Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ul. Zawadzka. Wandale zniszczyli kilkanaście drzew rosnących przy drodze

Paweł Chojnowski [email protected]
Nieznany sprawca (lub sprawcy) zniszczyli 13 młodych drzew w Łomży
Nieznany sprawca (lub sprawcy) zniszczyli 13 młodych drzew w Łomży P. Chojnowski
Kilkanaście drzew rosnących wzdłuż ul. Zawadzkiej padło ofiarą wandala (lub grupy wandali). Ze względu na wysokość strat jest to przestępstwo. Policja szuka sprawców.

- Strasznie to wygląda. Jak trzeba być wychowanym, by coś takiego zrobić? - pyta zdenerwowana kobieta, spacerująca chodnikiem przy parku Jana Pawła II.

13 młodych dębów wzdłuż ulicy Zawadzkiej zostało połamanych w ub. weekend, większości nie da się już uratować.

- W środę wpłynęło do nas zawiadomienie. Prowadzimy czynności w związku z tym przestępstwem - informuje Ewelina Szlesińska z Komendy Miejskiej Policji w Łomży.

Marek Olbryś, p.o. dyrektora Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej oszacował straty na 2,5 tys. zł, nie mówiąc już o stratach przyrodniczych. Jak opowiada, zdarzają się takie przypadki dewastacji, swego czasu na ul. Spokojnej ktoś połamał 20 drzewek.

- 99 osób na sto jest normalnych, ale jedna dopuszcza się takich czynów - mówi Marek Olbryś.

W miejsce zniszczonych drzew, niektórych nawet siedmioletnich, zasadzone zostaną nowe, prawdopodobnie jesienią.

Nie wiadomo, czy to "dzieło" jakiegoś frustrata, czy też ktoś chciał zaimponować siłą towarzystwu wracającemu np. z jakiejś imprezy. Trudno doszukiwać się sensu w takim akcie czystej głupoty.

W ostatnim czasie w Łomży dochodziło także do innych przypadków niszczenia drzew. Ktoś połamał drzewka przy ul. Konrada Wallenroda, pisaliśmy również o próbie podtruwania drzew przy ul. Wojska Polskiego. W tym ostatnim przypadku mogło chodzić o "zwolnienie" miejsca pod dodatkowy parking.

Dlaczego niektórzy mieszkańcy traktują drzewa jak niepotrzebne chwasty? Przykład idzie niestety z góry. Drzewa często są przeszkodą w realizacji dużych inwestycji. Przypomnijmy, blisko 200 drzew - 50-letnich wiązów, lip, topól - zostało wyciętych przy przebudowie Szosy do Mężenina, bo znajdowały się w pasie technicznym remontowanej drogi. Podobnie, mimo protestów mieszkańców, nie udało się uratować 70 drzew wzdłuż zmodernizowanej niedawno ul. Sikorskiego.

Czytelnicy często alarmują nas nie tylko o wycinaniu, ale również radykalnej "pielęgnacji" drzew, gdy przycinanie gałęzi sprowadza się do usunięcia w zasadzie całej korony. Co prawda zapobiega to gnieżdżeniu się ptaków (uciążliwemu np. na cmentarzu), ale wygląda wyjątkowo nieestetycznie.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna