Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Policjanci z Augustowa nadal bez wyroku

Tomasz Kubaszewski [email protected]
Policjanci z Augustowa nadal bez wyroku
Policjanci z Augustowa nadal bez wyroku pixabay.com
Choć od sporządzenia aktów oskarżenia minęło już dużo czasu, nie widać końca procesów funkcjonariuszy oskarżonych m.in. o pobicie przesłuchiwanych. W jednym przypadku wszystko zacznie się od nowa

My tych procesów sztucznie nie wydłużamy - zapewnia Ryszard Tomkiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Suwałkach. - W każdej z trzech spraw przeprowadziliśmy już niezbędne dowody i z naszej perspektywy mogłyby zapadać wyroki.

Najstarsze postępowanie ciągnie się od lata 2013 roku. Wtedy to augustowski funkcjonariusz Paweł J. został przyłapany na tym, jak przebrał się za policjanta z ruchu drogowego i próbował na terenie powiatu sejneńskiego wymusić mandat od litewskiego kierowcy. W tym czasie J. był na zwolnieniu lekarskim. W dodatku, pracował nie w drogówce, lecz w prewencji. Zdobył jednak czapkę z białym otokiem, a w swoim prywatnym samochodzie zamontował coś, co przypominało wideorejestrator. Paweł J. już wcześniej miał problemy z prawem. Raz swoim samochodem staranował barierki w centrum Augustowa, a nieco później - innego kierowcę. Ale w policji dalej pracował. Dopiero historia z próbą wymuszenia mandatu od Litwina sprawiła, że został usunięty.

Ale wciąż pozostaje osobą niekaraną. Powód? Proces przed sejneńskim sądem ciągnął się aż do chwili, gdy przewodniczący składu postanowił zmienić miejsce pracy. Przeniósł się do innego miasta. Zgodnie z przepisami, teraz wszystko będzie musiało odbywać się od początku.

W policji nie pracuje także Arwid P. Jego prokuratura oskarżyła o dotkliwe pobicie w ubiegłym roku mężczyzny przebywającego w suwalskiej komendzie. Do izby zatrzymań wszedł o godz. 5 rano z pałką służbową. To nią miał zadawać ciosy. Pomieszczenie jest monitorowane. Ale zapisu z tego zdarzenia nie ma. Ktoś go wykasował. Śledczym nie udało się ustalić, kto. - I tak mieliśmy wystarczające dowody do oskarżenia - dodaje Tomkiewicz. - Naszym zdaniem, ta sprawa jest oczywista.

Postępowanie toczące się tym razem przed suwalskim sądem trwa i nie wiadomo, kiedy się zakończy.
Większość najważniejszych świadków przesłuchano również w sprawie dwóch funkcjonariuszy z Augustowa, których prokuratura oskarżyła w ostatnich dniach 2013 r. Policjanci mieli zastosować metodę znaną jeszcze z czasów milicji obywatelskiej. Na przesłuchanie wezwali młodego człowieka. Zdaniem śledczych, chcieli, by przyznał się do włamania do sklepu. A że nie chciał tego uczynić, kazali mu ściągać buty i klęknąć na krześle. Potem zaczęło się okładanie policyjnymi pałkami po piętach. To dosyć skuteczna metoda - bolesna, a jednocześnie taka, której skutki nie są na pierwszy rzut oka widoczne.

Funkcjonariusze Robert Ch. i Janusz B. do winy się nie przyznają. Ich sprawa powinna być osądzona jak najszybciej, bo wciąż w policji pracują. Augustowski komendant zawiesił obu na krótko, a potem nie znalazł powodu, by ten okres wydłużyć.

Jeśli wyroki w każdej z tych spraw zapadną nawet w najbliższych miesiącach, nie będą one prawomocne. Procesy będą więc ciągnęły się dalej.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna