Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Olimpia Zambrów. Awans wykuty ciężką pracą

Tomasz Dworzańczyk [email protected]
Krzysztof Zalewski chce utrzymać kadrę z minionego sezonu
Krzysztof Zalewski chce utrzymać kadrę z minionego sezonu W. Wojtkielewicz
Rozmowa z trenerem Olimpii Zambrów Krzysztofem Zalewskim

To już pański drugi, a w zasadzie trzeci awans z Olimpią do II ligi, bo raz klub sam zrezygnował z gry na wyższym szczeblu. Który sukces ceni Pan najwyżej?

Krzysztof Zalewski (trener Olimpii Zambrów): Myślę, że tegoroczny, bo było nam najtrudniej. Nie dość, że mieliśmy dwóch groźnych rywali - Olimpię Elbląg i Drwęcę, które do końca były w grze, to jeszcze doszedł baraż z klasowym zespołem, jakim jest Stal Rzeszów. Dlatego uważam, że to, co udało nam się zrobić, to wielki sukces.

Co na to się złożyło? Zaczynaliście jako spadkowicz, a często w takiej sytuacji trudno się odnaleźć.

Przede wszystkim zespół nie został po spadku rozbity. Pod koniec poprzedniego sezonu, kiedy wiedzieliśmy że nie unikniemy degradacji, pracowaliśmy, żeby ten skład osobowy utrzymać i zrobić jakieś delikatne wzmocnienia. Nie bez znaczenia było też zdobyte na boiskach II ligi doświadczenie. Śmiem twierdzić, że gdyby nie to, nie doprowadzilibyśmy do szczęśliwego końca meczów z Olimpią Elbląg, czy Stalą Rzeszów.

To były kluczowe momenty tego sezonu?

Myślę, że od początku rozgrywek ciężko pracowaliśmy na ten sukces. Ostatnie mecze na pewno były decydujące, ale dla mnie osobiście kluczowym momentem było spotkanie z Olimpią Olsztynek. Po bardzo ciężkim boju wygraliśmy 2:1 i wtedy poczułem, że możemy zrobić ten awans, że podołamy.
Nie załamały was trudne momenty, jak np. odejście do Wigier Suwałki Kamila Zapolnika, jesienią najlepszego strzelca ligi?

Przyznam, że nie analizowałem, ile bramek zdobyliśmy wiosną bez niego. Na pewno to była dotkliwa strata, ale mogliśmy się z nią liczyć, bo już latem mógł od nas odejść. Dobrze, że udało się go zastąpić i ten ciężar zdobywania bramek wzięli na siebie pozostali zawodnicy.

Macie już jakieś plany transferowe w związku z kolejnym sezonem? Wiadomo kto przychodzi, a kto odejdzie z zespołu?

Priorytetem jest utrzymanie tej kadry, która przyczyniła się do awansu. Oprócz tego chcielibyśmy pozyskać pięciu-sześciu zawodników, po jednym do każdej formacji, plus kilku młodzieżowców. Jeśli chodzi o ubytki, to pożegnamy się z Kacprem Lachowiczem, Pawłem Bondziulem oraz Dawidem Korotkiewiczem.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna