Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gwałt i zabójstwo Agnieszki. Oskarżonym grozi dożywocie

Magdalena Kuźmiuk [email protected]
Przełom nastąpił dopiero wiosną ub.r. dzięki pracy specjalistów z tzw. policyjnego archiwum X. Zatrzymano wtedy trzech mężczyzn, choć Artur K. i Piotr N. byli w Anglii.
Przełom nastąpił dopiero wiosną ub.r. dzięki pracy specjalistów z tzw. policyjnego archiwum X. Zatrzymano wtedy trzech mężczyzn, choć Artur K. i Piotr N. byli w Anglii. KWP Białystok
Po ponad sześciu latach prokuratura zamknęła śledztwo w sprawie jednej z najbrutalniejszych zbrodni w ostatnich latach. Było to możliwe dzięki policjantom z tzw. archiwum X.

Oskarżeni to mieszkańcy Sokółki i okolic - Artur K., Mariusz P. i Piotr N. Dziś mają po 24 i 25 lat. Gdy gwałcili i mordowali Agnieszkę, byli jeszcze nastolatkami.

Mariusz, Piotr i Artur chodzili do jednej klasy. Rankiem 21 stycznia 2009 r. poszli na wagary. Kupili alkohol i wypili go w parku. Tam Piotr N. opowiedział kolegom o dziewczynie, którą niedawno poznał. Mówił, że zaprosiła go na kawę. Postanowili, że pójdą we trzech. Szli podekscytowani, bo Piotr powiedział kolegom, że Agnieszka jest atrakcyjna.

26-letnia Agnieszka M. mieszkała w bloku z babcią i siostrą. Drzwi otworzyła ubrana w piżamę, bo była chora. Choć nie znała dobrze oskarżonych, wpuściła ich do mieszkania. Ufność ją zgubiła.

Zaprosiła mężczyzn do salonu, zaparzyła kawę. Wróciła do kuchni po cukier. Piotr N. poszedł za nią. Jego koledzy nagle usłyszeli krzyki dziewczyny. Zobaczyli, że Piotr trzyma Agnieszkę za szyję. Oni też ją zaatakowali. Śledczy z Prokuratury Okręgowej w Białymstoku ustalili, że trzej oskarżeni za ręce i nogi zaciągnęli dziewczynę do pokoju. Wyrywała się, krzyczała, ale oni chcieli, by uprawiała z nimi seks. Gdy się sprzeciwiła, pobili ją, dotkliwie skopali, dusili.

Zdaniem prokuratury, to Mariusz P. zgwałcił Agnieszkę. By ją uciszyć, Piotr N. przyniósł z kuchni nóż. Agnieszka zaczęła krzyczeć jeszcze mocniej. Wtedy napastnicy zadali jej 25 ciosów, głównie w szyję i tułów.

Po zabójstwie zabrali laptop i pierścionek. Zamknęli mieszkanie na klucz i wyszli. Około godz. 12.30 zakrwawione zwłoki wnuczki znalazła babcia.

Policjanci długo nie mogli trafić na trop zwyrodnialców. Przełom nastąpił dopiero wiosną ub.r. dzięki pracy specjalistów z tzw. policyjnego archiwum X, zajmującego się niewyjaśnionymi zagadkami kryminalnymi. Zatrzymano wtedy trzech mężczyzn, choć Artur K. i Piotr N. byli w Anglii. Jeden pracował na budowie, drugi - w pralni.

W trakcie przesłuchania żaden nie przyznał się do zarzutu. Piotr N. i Artur K. twierdzili, że nie pamiętają, co robili 21 stycznia 2009 r.

Akt oskarżenia trafił do Sądu Okręgowego w Białymstoku. Oskarżonym grozi dożywocie.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna