Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ola Stępień pływała z delfinami. Dzięki nakrętkom

Urszula Krutul [email protected]
Ola zaprzyjaźniła się z delfinem, z którym ćwiczyła podczas terapii
Ola zaprzyjaźniła się z delfinem, z którym ćwiczyła podczas terapii Fundacja Dobra Wioska
Plastikowe nakrętki mogą pomóc. Przekonać się o tym mogła Ola Stępień, która dzięki nim pojechała na delfinoterapię. Pomogliście też Wy, za co serdecznie dzięujemy.

Dzięki Wam Ola pojechała na delfinoterapię do Turcji. Mimo, że jej mama nie miała pieniędzy. Pomogliście Wy, drodzy Czytelnicy i przekazane przez Was... plastikowe nakrętki.

Trzy lata zbierania nakrętek opłaciły się. Ola Stępień razem z mamą Moniką pojechała na delfinoterapię, potrzebną by choć trochę poprawić stan zdrowia małej. Dziewczynka choruje na Zespół Retta i padaczkę lekooporną. Terapia z delfinami miała m.in. pomóc w ograniczeniu ataków padaczki.

- Na terapię pojechałyśmy do Turcji - mówi Monika Stępień. - Ola codziennie pływała ze swoim delfinem i z terapeutą z Polski z Fundacji Dobra Wioska.

Na początku dziewczynka trochę piszczała, bała się wody. Ale zainteresowanie delfinem przełamało lęki i Ola czerpała z terapii co się da. Od tamtej pory minęło już trochę czasu. Oleńka ładniej chodzi, częściej się uśmiecha i wydaje się, jakby więcej rozumiała. Zaczyna też coraz chętniej korzystać z komunikacji alternatywnej, która zastępuje jej słowa. Dziewczynka nie może powiedzieć o co jej chodzi, ale może to pokazać. I z dnia na dzień jest lepiej.

- Nie potrafię opisać szczęścia które czuję - dodaje Halina Sandomierska, koordynator-ka akcji zbierania nakrętek. - Dziękujemy wszystkim, którzy zamiast do kosza wrzucali nakrętkę nam.

Nakrętek dla Oli już nie zbieramy, ale jest kolejny maluch, który potrzebuje naszej pomocy. To Bartuś Murzyn. Urodził się 13 września ubiegłego roku. Rodzice usłyszeli, że maluch ma złamaną nóżkę. Okazało się jednak, że to nie jest zwykłe złamanie, a poważniejsza sprawa. Lekarze stwierdzili brak kości strzałkowej i skróconą kość udową. W Białymstoku proponowano amputację. Rodzice nie poddali się i zaczęli szukać porady u innych lekarzy. Tak trafili do Poznania, gdzie obecnie leczony jest Bartek. Na pierwszą operację pieniądze już są, ale potrzeba ich więcej, na kolejne zabiegi i rehabilitację. Pomóc mogą nakrętki. Można je przynosić do naszego Biura Ogłoszeń przy ul. św. Mikołaja 1, na parterze.

Czytaj e-wydanie »

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna