- Czyny, jakich dopuściły się oskarżone, były wyjątkowo naganne moralnie. Ich ofiarami były ubogie, bezrobotne, niekiedy niezaradne życiowo i doświadczone przez los dziewczyny - uzasadniała orzeczenie sędzia Nadzieja Surowiec z Sądu Apelacyjnego w Białymstoku. - Skorzystały z obiecanych im możliwości poprawienia sytuacji materialnej. Wyrządzona im została ogromna krzywda, którą odczuwają do dzisiaj.
Pokrzywdzonymi jest kilkanaście mieszkanek podlaskich wsi. Barbara M. kusiła je pracą w Anglii w roli opiekunek i sprzątaczek. Na miejscu zabierała paszporty, razem z siostrą zmuszała do prostytucji. Gdy któraś z kobiet się sprzeciwiała, była bita. Oskarżone broniły się, że kobiety uprawiały seks za pieniądze z własnej woli. Ale sąd im nie uwierzył. Nie uwzględnił apelacji obrony ani prokuratora, który chciał zaostrzenia kary. Siostry siedzą obecnie w areszcie. Wcześniej wyroki skazujące usłyszała też matka i ciotka oskarżonych.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?