Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

II Liga: Olimpia Zambrów - Gks Tychy 1:2. Festiwal jedenastek i porażka

Kamil Gołaszewski [email protected]
Zambrowianie starali się jak mogli, ale tym razem to doświadczeni rywale cieszyli się wygranej.
Zambrowianie starali się jak mogli, ale tym razem to doświadczeni rywale cieszyli się wygranej. Andrzej Zgiet
Trzy rzuty karne, w tym jeden niewykorzystany przez byłego reprezentanta Polski. Ambitna postawa gospodarzy nie wystarczyła do zdobycia choćby punktu.

- Mimo że GKS przeważał, nie musieliśmy przegrać tego meczu. Popełniliśmy dwa poważne błędy, których powinniśmy uniknąć - tak skomentował sytuację boiskową trener Olimpii Zambrów Krzysztof Zalewski.

Uważani przed meczem za faworytów goście ze Śląska przez większość czasu prowadzili grę i częściej zagrażali bramce Piotra Czaplińskiego. Bramkarz zambrowian ze świetnej strony pokazał się szczególnie w 21. minucie, gdy w efektowny sposób obronił uderzenie Seweryna Gancarczyka z rzutu karnego. Sędzia podyktował karnego za faul Łukasza Piłatowskiego na Mateuszu Mączyńskim.

Gospodarze mieli też dobre momenty, a najgroźniejsi byli na początku pierwszej i drugiej połowy. W 6. minucie Michał Hryszko wyłożył piłkę Dominikowi Lemankowi na 10 metr, ale bramkarz gości sparował jego strzał. Podobnie było w 48. i 50. minucie, gdy Paweł Florek ponownie dobrze interweniował po strzałach Lemanka i Hryszki.

Kibice z Zambrowa bramki zobaczyli w ostatnich 20. minutach. Niestety, dwa z nich były dziełem gości. W 72. minucie Tomasz Porębski sfaulował w polu karnym Piotra Okuniewicza i tyszanie tym razem wykorzystali swoją okazję. Skutecznym wykonawcą "jedenastki" był Łukasz Grzeszczyk, wprowadzony do gry siedem minut wcześniej. Drugi z rezerwowych Marcin Wodecki asystował z kolei przy bramce Tomasza Boczka po rzucie rożnym. Trener gości Kamil Kiereś miał więc nosa do zmian. Gospodarzy było stać tylko na szybką odpowiedź i bramkę kontaktową autorstwa Łukasza Grzybowskiego w 81. minucie z kolejnego rzutu karnego. Do końca spotkania GKS kontrolował już sytuację na boisku i nie dał sobie wydrzeć wygranej.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna