Choć do napadu doszło w 2013 r., Łukasz K. stanął przed sądem dopiero w czwartek, bo przez wiele miesięcy był poszukiwany listem gończym. Natomiast proces mógł się zakończyć tak szybko, ponieważ 24-latek dobrowolnie poddał się karze 3 lat i 4 miesięcy więzienia. Nie protestowali ani prokurator, ani pokrzywdzeni - pracownice sklepu spożywczego i taksówkarz.
Do napadów doszło pod koniec 2013 r. w Białymstoku. K. jechał taksówką na os. Słoneczny Stok. Nagle wyciągnął nóż i przyłożył tępą stroną do szyi taksówkarza. Gdy wysiadł, taksówkarz zawiadomił policję.
Potem Łukasz K. wszedł do sklepu spożywczego. Podszedł do lady i wyciągnął nóż z kieszeni. - Daj mi paczkę fajek! - rozkazał sprzedawczyni. Kiedy odmówiła, 24-latek zapytał, czy ma wejść za ladę po te papierosy. Wtedy ekspedientka rzuciła paczkę w jego kierunku. K. zabrał łup i wyszedł.
Wczorajszy wyrok jest nieprawomocny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?