Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Michałowo. Tu (nie) trzeba referendum

Aneta Boruch [email protected]
Grupa rodziców jest niezadowolona z tego, że gmina - zamiast zbudować nową siedzibę przedszkola - chce przenieść je do budynku szkoły podstawowej
Grupa rodziców jest niezadowolona z tego, że gmina - zamiast zbudować nową siedzibę przedszkola - chce przenieść je do budynku szkoły podstawowej Anatol Chomicz
- Nie zgodzimy się na przeniesienie przedszkola do podstawówki, a gimnazjum - do liceum - mówią twardo mieszkańcy, którzy pod protestem zebrali 600 podpisów. - To są dopiero rozważania - uspokaja burmistrz

- Przeniesienie przedszkola byłoby krzywdą dla dzieci, bo budynek szkoły podstawowej nie jest dostosowany do ich potrzeb - uważa Anna Charkie-wicz, jedna z protestujących. - Dzieci 3- i 13-letnie razem? To niepoważne.

Grupie mieszkańców gminy w pow. białostockim nie podoba się też pomysł ulokowania gimnazjum w budynku liceum ogólnokształcącego.

- Tam nie ma stołówki, hali sportowej, a przy wejściu do liceum stoją popielniczki - oburza się Katarzyna Sikorska.

Niezadowolonych popiera blisko 10 proc. mieszkańców gminy - pod listem protestacyjnym podpisało się już 600 osób, a kolejne podpisy wciąż przybywają. Protestujący wypominają miejscowej władzy, że gotowe już były plany nowego przedszkola, a nawet wmurowano kamień węgielny pod jego budowę. Ale gmina zrezygnowała z realizacji pomysłu.

- Ja kamienia nie wmurowywałem, tylko mój poprzednik w kampanii wyborczej - broni się burmistrz Włodzimierz Konończuk. - A najniższa oferta w przetargu to było prawie 7 milionów zł. Gdybyśmy przystąpili do tej inwestycji, to przez najbliższe dwa-trzy lata wszystkie gminne fundusze inwestycyjne poszłyby na przedszkole. Na nic innego nie byłoby nas stać.

Burmistrz nie kryje też, że Michałowo ma do spłacenia 10,6 mln zł kredytów. Dodaje, że rozważana jest możliwość wyremontowania obecnej siedziby przedszkola zamiast budowania nowej. Ponadto przenosiny gminnych placówek edukacyjnych do innych budynków nie są jeszcze przesądzone.
- To dopiero rozważania - podkreśla Konończuk. - Rok szkolny już się zaczął i w jego trakcie nikt nie podejmie nagłych decyzji. Być może jakieś zmiany nastąpią od przyszłego roku.

Protestujący mają trochę żalu do obecnej władzy, że nie pyta ich o zdanie w sprawach, które dotyczą ich i ich dzieci.
- Czujemy się lekceważeni, nasze zdanie nie jest brane pod uwagę - uważa Anna Charkiewicz. - Przy tak ogromnych zmianach powinno się przeprowadzić konsultacje społeczne, a nawet referendum.

- To nie są rzeczy wymagające referendum - uważa burmistrz Konończuk. - Im więcej decydentów, tym trudniej podjąć decyzje. A po to społeczeństwo wybrało radnych, żeby podejmowali decyzje.

Protestujący rodzice zapowiadają, że jeśli burmistrz przeniesie przedszkole i gimnazjum, zaczną wozić swoje dzieci do placówek w Białymstoku.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna