Nie ma pewności, jakie soboty są w innych miastach. Ale ich włodarze nie zamierzają pobierać od kierowców opłat za parkowanie w tych dniach.
- Nie ma takiej potrzeby, ponieważ wtedy miejsca postojowe są w mieście dostępne - tłumaczy Urszula Boublej z białostockiego magistratu. - Poza tym nie chcemy dodatkowo obciążać mieszkańców.
Podobnie wypowiadają się urzędnicy z Suwałk i Łomży. Twierdzą, że wolnych parkingów w obu miastach nie brakuje, a więc opłat za korzystanie z nich w soboty nie będzie.
W Augustowie - obejmująca centrum miasta - strefa płatnych parkingów funkcjonuje od połowy ub.r. Decyzją radnych opłaty za postój pobierane są przez sześć dni w tygodniu, choć w innych miastach - przez pięć. Parę miesięcy temu miejscowi prokuratorzy stwierdzili, że uchwała radnych jest sprzeczna z prawem. Śledczy powołali się na ustawę o ruchu drogowym, która mówi, że płacić za postój można tylko w dni robocze. A sobota, jak ocenił Naczelny Sąd Administracyjny, do takich nie należy.
Prokuratura zażądała od radnych zmian w uchwale, ale ratuszowi prawnicy się uparli. Stwierdzili, że strefa obowiązuje w ścisłym centrum, które tętni życiem przez niemal cały tydzień. Jest tam wiele sklepów, które czynne są też w sobotnie przedpołudnia. Ludzie robią wtedy zakupy, na drogach jest duży ruch. A strefa powstała, by zapewnić rotację na miejscach postojowych, a nie - przysparzać finansowych korzyści.
Radni odmówili więc wprowadzenia poprawek do uchwały i spór trafił do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Białymstoku. A ten przyznał w czwartek rację magistratowi.
- Augustów jest miastem turystycznym, niewątpliwie o dużym natężeniu ruchu, również w soboty w godzinach przedpołudniowych. Zdaniem sądu, cel wprowadzenia tej opłaty został spełniony - argumentowała sędzia Małgorzata Roleder.
Jednocześnie podkreśliła, że sąd badał jedynie zgodność zaskarżonej uchwały z prawem. Natomiast nie rozstrzygał o tym, czy jest słuszna, czy nie.
- Zwyczajowo uznaje się, że sobota jest dniem wolnym od pracy, ale takie stanowisko nie ma bezpośredniego oparcia w przepisach - powiedziała sędzia Roleder.
Jak to możliwe, że WSA w Białymstoku ma inny pogląd niż NSA? Prawnicy twierdzą, że wyrok tego ostatniego nie jest wiążący i dotyczy konkretnej sprawy, a nie Augustowa.
Wczorajsze orzeczenie nie jest prawomocne.
- Po zapoznaniu się z uzasadnieniem orzeczenia zdecydujemy, czy będziemy je skarżyć, czy nie - powiedział nam Radosław Jasiński, prokurator Rejonowy w Augustowie.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?