Gimnazjum nr 2 w Ełku organizuje lekcje w parku linowym

- Nasza szkoła jest super! Podobają nam się takie lekcje. Szkoda, że nie będzie tak przez cały rok - mówią gimnazjaliści z "dwójki".
Na początku września nie zasiedli w ławkach jak inni uczniowie. Mają zajęcia w miejskich instytucjach: Bibliotece Publicznej im. Zofii Nasierowskiej, Ełckim Centrum Kultury, Centrum Edukacji Ekologicznej czy Muzeum Historycznym. Jeżdżą kolejką wąskotorową, chodzą do kina i parku wodnego, wspinają się w parku linowym. Te nietypowe zajęcia potrwają prawdopodobnie do połowy września.
A wszystko przez to, że budynek, gdzie gimnazjaliści mają mieć lekcje nie jest jeszcze gotowy. Trwa remont.

Uczniowie Gimnazjum nr 2 w Ełku do końca ubiegłego roku szkolnego dzielili pomieszczenia ze Szkołą Podstawową nr 2. Jednak władze Ełku postanowiły przenieść gimnazjum do budynku przy ul. Koszykowej. Mieścił się tam Zespół Szkół nr 3, zlikwidowany przez ełckie starostwo powiatowe. Gdy szkoła "wygasła", radni powiatu zdecydowali o sprzedaży budynku wraz z posesją miastu - za symboliczną złotówkę. A miasto zdecydowało, że to tam przeprowadzi się Gimnazjum nr 2.

- Budynek wymagał remontu i "odświeżenia", m.in. pomalowania ścian, wymiany niektórych posadzek, uporządkowania posesji - mówi Stanisław Zalewski, naczelnik wydziału edukacji w ełckim ratuszu. - Prace remontowe dobiegają już końca, uczniowie przyjdą do szkoły około 14 września.

Naczelnik podkreśla, że zadania dydaktyczno-wychowawcze są realizowane. Gimnazjaliści biorą też udział w projekcie edukacyjnym "Ełk - nowoczesne miasto z historią".

- Większości z nas wydaje się, że jak uczeń nie siedzi w ławce, to się nie uczy. To nieprawda. Gimnazjaliści z "dwójki" normalnie realizują zadania szkolne - zapewnia Stanisław Zalewski.

Klasa II B miała wczoraj zajęcia w parku linowym. Uczniowie i niektórzy nauczyciele dzielnie pokonywali trasy rozwieszone na drzewach nad jeziorem.

- To może nietypowe, że zajęcia nie odbywają się w budynku. Myślę jednak, że każda szkoła powinna tego spróbować. Uczniowie integrują się, pierwszoklasiści poznają siebie, swoje mocne i słabe strony. A poza tym jest to takie łagodne przejście od wakacji do szkoły - mówi Agnieszka Zadroga, nauczycielka języka niemieckiego w Gimnazjum nr 2 w Ełku.