Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyrafinowana oszustka wynajmowała mieszkania, później znikała nie płacąc

Katarzyna Chojnowska [email protected]
Dariusz Dracewicz miał być prawdopodobnie kolejną ofiarą oszustki. – Ta kobieta jest elokwentna, zadbana i wzbudza zaufanie – mówi rzecznik konsumenta.
Dariusz Dracewicz miał być prawdopodobnie kolejną ofiarą oszustki. – Ta kobieta jest elokwentna, zadbana i wzbudza zaufanie – mówi rzecznik konsumenta.
Pani Monika szuka mieszkania. Jest sympatyczną warszawianką. Kocha konie, ma ok. 46 lat i dwójkę dzieci.

Twierdzi, że jest tłumaczem języka angielskiego, a jej mąż - francuskiego. Kobieta wynajmuje mieszkanie, spędza w nim kilka miesięcy i znika. Oszukała w ten sposób już kilka osób w całej Polsce.
Teraz mieszka w Ełku.

Miała pecha, trafiła na ostrożnego

Informacje o Monice Katarzynie Z. przekazał nam Dariusz Dracewicz, powiatowy rzecznik konsumenta w Ełku. Oszustka miała pecha, bo właśnie od niego chciała wynająć kolejne mieszkanie.

- Miałem być następną ofiarą tej pani. Ale postanowiłem ją sprawdzić - opowiada Dariusz Dracewicz. - Wyszperałem w internecie, ze ma problemy bankowe, problemy z prawem, nie płaci za usługi internetowe, za gaz, za prąd, naciągnęła też kilka osób na portalu aukcyjnym.

Dracewicz dowiedział się, gdzie w Ełku ostatnio mieszkała pani Monika. Poszedł tam.
- Akurat trafiłem na właściciela mieszkania, bardzo miłego pana z Łomży. Opowiedział, jak lokatorka nie płaciła mu przez trzy miesiące, po czym nagle się zwinęła. Jest mu winna 2 tysiące złotych - mówi rzecznik.

Pan Dariusz umówił się z panią Moniką na spotkanie. Razem z nim poszedł oszukany właściciel. Konfrontacja była szybka i chłodna. Kobieta była bardzo zdziwiona, gdy zobaczyła obu mężczyzn i dowiedziała się, że Dracewicz jest rzecznikiem konsumenta.

- Powiedziałem jej, że nie mogła gorzej trafić, bo ja z natury nikomu nie wierzę - wspomina Dariusz Dracewicz. - Skwitowała to jednym zdaniem - dobrze wykonuje pan swoją pracę.

Sprawdź, z kim masz do czynienia

Kobieta pochodzi prawdopodobnie z Warszawy. Oszustka grasująca w Ełku ma 46 lat i dwójkę dzieci. Twierdzi, że cena wynajmu mieszkania nie sprawia problemu, bo ona nieźle zarabia jako tłumacz z języka angielskiego. Opowiada też, że jej mąż, którego nigdy nie ma przy zawieraniu umów, także jest tłumaczem. Ona pracuje, a mąż gotuje i zajmuje się domem.

Ofiar szukała już w innych częściach Polski. Teraz upatrzyła sobie Ełk. Dlaczego? - Mówiła, że mąż znalazł w internecie informacje, że u nas najtaniej jest wynająć mieszkanie. Miasto jest fajne, ciche, blisko las i jezioro - opowiada Dracewicz. - Wyjechała z Warszawy i ruszyła w teren. Ostatnio mieszkała w bloku przy ul. Popiełuszki 12, na ostatnim piętrze. Sprawdzałem, to mieszkanie nie jest zadłużone, ale może właściciel płaci, by nie zalegać z rachunkami i czeka na pieniądze od tej kobiety.

Co zrobić, żeby nie dać się oszukać? Przede wszystkim należy sprawdzić osobę, której wynajmujemy mieszkanie. Najłatwiej zrobić to w internecie. Bardziej dociekliwi mogą udać się do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych i dowiedzieć się czy opłaca składki. W Biurze Informacji Kredytowej przekonamy się, czy nie ma problemów ze spłatą długów.

Są też łatwiejsze sposoby. Wystarczy chwilę porozmawiać i sprawdzić podane informacje. A przede wszystkim nie dać się zwieść pierwszemu wrażeniu.

- Ta pani jest elokwentna i budzi zaufanie. Mówiła, że jej dzieci uczą się w szkole muzycznej. Sprawdziłem i okazało się to nieprawdą - dodaje Dracewicz. - Chciałbym przestrzec wszystkich mieszkańców Ełku i okolic przed tą kobietą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna