Dyrektor i starosta zapowiadają, że o "swoje" pieniądze walczyć będą nawet w sądzie.
- Zostaliśmy ukarani za oszczędność - twierdziMarian Luto, starosta sejneński. - Gdybyśmy, nie bacząc na sytuację finansową ZOZ, wypłacili podwyżki przed 31 grudnia 2004, ZUS należne mu zaległości musiałby umorzyć. Ponieważ zrobiliśmy to już w tym roku, powinien to uczynić, ale nie ma takiego zamiaru.
Przyjęta w maju przez Sejm ustawa o pożyczkach dla ZOZ na realizację tzw. ustawy 203 (podwyżki o 203 zł) przewiduje umorzenia znanych zaległości wobec Skarbu Państwa, powstałych w okresie od 1.01.2001 do 31.12.2004.
- Nie mieliśmy pieniędzy i w tym okresie podwyżki nie wypłaciliśmy - tłumaczy Waldemar Kwa-terski, dyrektor SPZOZ w Sejnach. - Nie oznacza to, że ktokolwiek zwolnił nas z obowiązku wypłacenia należnych ludziom pieniędzy i pochodnych od tych świadczeń. Wiedzieli o tym wszyscy obsługujący placówkę, a zatem i ZUS. Podwyżka przyznana przez Sejm przez ponad trzy lata obciążała nasze konto.
W Sejnach pierwszą ratę podwyżek wypłacono w III kwartale br. Wówczas też naliczono należną od niej składkę na ZUS. Jest to kwota 114 tys. złotych, o którą toczy się spór.
Dotyczy on różnej interpretacji użytego w ustawie słowa "zobowiązania znane". Zdaniem dyrektora, starosty oraz resortu zdrowia, "znane" to te, o których wiedzą pracodawca, organy prowadzące i nadzorujące(starosta, wojewoda, ministerstwo). Prawnicy białostockiego ZUS uważają, że chodzi o te, o których wie ubezpieczyciel.
Taką interpretację przyjął tylko białostocki ZUS. Nie zgadzają się z tym dyrektor i starosta. Obaj zapowiadają, że ich SPZOZ o swoje pieniądze walczyć będzie nawet w sądzie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?