Chcą Sistars

Urząd Miejski zaprasza do współpracy. Każdy suwalczanin może przysłać swoją propozycję do kalendarza imprez na przyszły rok. Z naszej minisondy wynika, że najchętniej mieszkańcy posłuchaliby duetu "Sistars", Kasi Kowalskiej, Kayah, Moniki Brodki, a także legendy polskiego rocka, "Maanamu".
Pomijamy ogromne zainteresowanie muzyką disco polo. Do zespołów o dyskusyjnym poziomie, ale niekwestionowanej sławie należy grupa "Ich Troje". Lider potrafi sprzedać się jak nikt inny. I dało się to odczuć podczas rozmów z młodzieżą.
Na szczęście nie brakuje też nad Czarną Hańczą ludzi młodych i wymagających. Ci najczęściej wymieniają nazwę duetu "Sistars", który śpiewa żeńską odmianę hip-hopu na najwyższym poziomie.
- Mogłabym słuchać ich bez końca - mówi Agnieszka Marcinkiewicz z Suwałk.
Dużą estymą cieszy się w Suwałkach Kayah, która szerszą publiczność zdobyła piosenkami do muzyki Bregovica. Emocje budzi też liryczna Kasia Kowalską, diaboliczna i bulwersująca Agnieszka Chylińska, która w swoich utworach daje upust nienawiści do nauczycieli, a także Edyta Górnik. Mimo, że pozostaje trochę na uboczu show biznesu. Suwalczanie pamiętają też o Anicie Lipnickiej.
W Suwałkach mile widziany byłby Kazik Staszewski, a także "uwielbiająca ludzkość" grupa "Raz, dwa, trzy", będąca symbolem piosenki studenckiej. Fani muzyki chętnie zobaczyliby na żywo "Pidżamę Porno" wraz z antyra- sistowskim hymnem polskiej młodzieży, "Budkę Suflera", "Brygadę Kryzys" oraz panie Krystynę Prońko i Marylę Rodowicz. Mieszkańcy miasta chętnie wybraliby się też na koncert grupy "Maanam".
- Ich czas jeszcze nie przeminął - uważa suwalczanin Andrzej Wasilewski.
Przedstawiciele władz nie ujawniają na razie, na co będzie miasto stać w przyszłym roku.