Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żartowniś zwyrodnialec

(gram)
Mężczyzna chwycił trzylatka za nogę i wywiesił główką w dół z okna pierwszego piętra.

Przerażony chłopczyk krzyczał tak przeraźliwie, że słyszano go na sąsiedniej ulicy. Mężczyzna został aresztowany. Grozi mu do 3 lat więzienia.
- Byłam akurat w ogródku, wszystko widziałam - opowiada jedna z mieszkanek kamienicy przy ul. Wigierskiej 19A, gdzie niedawno doszło do makabrycznego zdarzenia. - Nagle zobaczyłam dziecko dyndające w powietrzu, z twarzą siną od krzyku. Błagałam, żeby natychmiast zabrał Krystianka do mieszkania. Wszystko na nic - kobieta tylko macha ręką.
Świadków zdarzenia było więcej. Jeden z robotników budowlanych zszokowany tym, co widzi i słyszy, usiłował wezwać policję. Niestety, nie mógł się dodzwonić. Udało się dopiero nazajutrz, wówczas pofatygował się dzielnicowy.
- Z wywiadu wynikało, że 24-letni Ariel Ł. tylko tak dla żartu wywiesił dziecko za okno. To nie był jego syn, mężczyzna jest dla Krystiana R. kimś w rodzaju przyszywanego wujka - informuje Krzysztof Kapusta, oficer prasowy suwalskiej KMP dodając eufemistycznie, że to bardzo "specyficzna" rodzina.
Natomiast sąsiedzi nie bawią się w eufemizmy. Wszystkich lokatorów spod czwórki nazywając zakałą.
- Od trzynastu lat modlimy się, żeby ich wykwaterowano. A ich każdego roku wciąż przybywa, choć mieszkanko małe, dwupokojowe - mówią.
Na policzenie członków rodziny T. nie wystarcza palców u obu rąk. Ścisłe pokrewieństwo łączy 15 osób, ale bywa, że pomieszkują tu goście.
- Głośne, zakrapiane balangi trwają czasem aż do rana. Nie wiem, jak w tych warunkach można wychowywać dzieci, których tam jest chyba jedenastka. W różnym wieku - sąsiadki twierdzą, że regularnie przyjeżdża tu policja, ale skutków tych wizyt nie widać.
Więcej w papierowym wydaniu "Gazety".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna