Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jednak utonięcie

(tam)
Wczoraj w Suwałkach odbył się pogrzeb 22-letniego Mariusza J., którego ciało wyłowiono w czwartek z Zalewu Arkadia.

Tożsamość denata potwierdziła rodzina. Sekcja zwłok dała natomiast odpowiedź na pytanie o przyczyny zgonu. Dziś wiadomo, że było nią utonięcie.
Mariusz J. zaginął 4 października. Po raz ostatni widziano go żywego około północy, kiedy na ul. Partyzantów rozstawał się ze znajomymi. Od tego momentu ślad po nim zaginął. Nikt nie odpowiedział na apele o pomoc w ustaleniu miejsca jego pobytu zamieszczone w prasie. Bez echa pozostały komunikaty rozlepione na słupach ogłoszeniowych.Dopiero w miniony czwartek, ok. godz. 10 pływające w wodzie ciało zauważyli wędkarze. Zwłoki młodego mężczyzny znajdowały się w odległości ok. 40 m od brzegu. Wstępne oględziny wykluczyły, iż do śmierci mogły przyczynić się osoby trzecie.
Wprawdzie trudno było w denacie rozpoznać Mariusza J., ale, po ubraniu, przypuszczano, iż jest to właśnie on. Na polecenie prokuratora ciało zabezpieczono w prosektorium. Tam też, w piątek, okazano je rodzinie, która potwierdziła tożsamość.
W czasie sekcji zwłok na ciele nie znaleziono żadnych śladów świadczących, iż śmierć mężczyzny miała charakter inny niż nieszczęśliwy wypadek. Przyczyną zgonu było utonięcie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna