Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jaskinowiec z przymusu

kali
PROSTKI. Od początku sierpnia Bogdan Laskowski z Prostek nie ma wody. Żeby zrobić sobie chociażby herbatę, musi prosić o pomoc sąsiadów lub chodzić do studni na drugi koniec wsi.

- Wodę odcięli mi hydraulicy z Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych w Prostkach na początku sierpnia, jak przyszli usuwać awarię - skarży się Bogdan Laskowski. - Nikt mi nie wyjaśnił, dlaczego została odcięta i kiedy zostanie podłączona. Rachunki za wodę mam zapłacone przez opiekę społeczną, która opłaca też mieszkanie.
Urząd gminy przydzielił Laskowskiemu mieszkanie z wadliwą instalacją wodociągową, bez toalety i z zepsutą instalacją elektryczną. Usuwając w sierpniu awarię pracownicy PUK-u zdemontowali kran, odcinek rury doprowadzającej wodę i poszli sobie. Sąsiedzi Bogdana Laskowskiego mają wodę, tylko on musi prosić o nią lub chodzić do studni na drugi koniec wsi.
- Ja nie mam wody, ale nadal dostaję rachunki - opowiada Laskowski. - Latem do mycia to przynoszę wodę z rzeki. Tam też chodziłem kąpać się. Gorzej jest teraz, kiedy zimno. Jak nie ma sąsiada, to przynoszę wodę wiadrem i butlą ze studni na drugim końcu wsi. Z powodu niesprawnej instalacji elektrycznej nie mam też prądu od chwili, gdy się tu wprowadziłem. Urzędnicy nie reagują na prośby o naprawę.
Laskowski nie ma też toalety.
- W XXI wieku ten człowiek żyje jak jaskiniowiec, bez wody, toalety i światła - mówi Kazimierz Jegliński, znajomy Laskowskiego z tej samej miejscowości. - Mieszkamy na wsi, ale do wszystkich domów jest doprowadzona woda. To niezrozumiałe, dlaczego pracownicy PUK-u odcięli jej dopływ temu człowiekowi i dlaczego nie ma toalety? Na podwórzu obok zabudowań gospodarczych stoją jeszcze ruiny wychodka bez dachu i z perforowanymi ścianami, ale wejść tam się nie da. Obrzydzeniem napawa spróchniała i oblepiona kałem deska.
Gminny regulamin dostarczania wody i odprowadzenia ścieków zobowiązuje PUK do zapewnienia odpowiedniej ilości i jakości dostarczanej wody oraz odprowadzanych ścieków oraz prawidłowej eksploatacji sieci wodociągowej i kanalizacyjnej. Przedsiębiorstwo powinno też zapewnić zastępczy punkt poboru wody, jeśli przerwa w jej dostawie przekracza 12 godzin.
- Kiedyś na każdym podwórku były studnie, do których wszyscy mieli dostęp - mówi Stanisław Wiśniewski, sąsiad Laskowskiego. - Urzędnicy je zlikwidowali i są kłopoty, gdy występują awarie. Prawo chyba zabrania pozostawiania człowieka w takich warunkach.
- Ja nic nie wiem o żadnym odcięciu - dziwi się Edmund Kozikowski, prezes Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych w Prostkach. - Niech ten człowiek zgłosi się do mnie, to sprawę wyjaśnimy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna