Wysypisko na sto lat

- Pomyliły mi się dni - wyjaśnił białostocki architekt Jerzy Talaga, który dotarł do Sokółki z blisko godzinnym opóźnieniem.
Bez kontrowersji
19 września br. w sokólskim Urzędzie Miejskim wyłożono do publicznego wglądu projekt miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego części obszarów miasta i gminy Sokółka, przeznaczonych pod budowę Zakładu Zagospodarowania Odpadów. Chodziło o tereny należące do wsi Karcze, Kraśniany oraz samej Sokółki. Pisemne uwagi do projektu można zgłaszać do 3 listopada br.
- Frekwencja na dyskusji była taka, a nie inna z bardzo prostego powodu. Chodzi mianowicie o to, że lokalizacja zakładu nie budzi żadnych kontrowersji. Informację o terminie spotkania zamieściliśmy na naszej tablicy ogłoszeń, w Internecie i w lokalnej prasie - powiedział Marek Paruk, kierownik Wydziału Gospodarki Przestrzennej i Komunalnej sokólskiego Urzędu Miejskiego.
Liczą na Unię
Odpady z gminy Sokółka trafiają obecnie na stare wysypisko w Karczach. Ma ono funkcjonować do 2006 roku.
- Nowy Zakład Zagospodarowania Odpadów zostanie zlokalizowany niemal w bezpośrednim sąsiedztwie istniejącego wysypiska. Inwestycja będzie kosztowała 4-5 mln zł. Liczymy, że połowa tej kwoty będzie pochodziła ze środków unijnych. Pod zakład przeznaczonych zostanie w sumie 12 hektarów - poinformował kierownik Paruk.
Docelowo na teren wysypiska będą trafiały odpady z większości gmin powiatu sokólskiego.
- Wysypiskiem nie są tylko zainteresowane samorządy tworzące Związek Gmin Kumiałka - Biebrza, czyli Korycin, Janów i Suchowola. Korzystają one z własnego składowiska we wsi Poświętne - dodał Paruk.
Według niego, można dyskutować o słuszności usytuowania międzygminnego wysypiska odpadów właśnie koło Sokółki.
- Należy jednak pamiętać, że to mieszkańcy Sokółki, z racji swojej liczebności, wytwarzają najwięcej śmieci - podkreślił Marek Paruk.
Architekt Jerzy Talaga dodał, że nowy zakład będzie służył lokalnej społeczności przez co najmniej 100 lat.
- Będzie to placówka samofinansująca się. Na całym świecie jest tak, że na śmieciach można dobrze zarobić. Podobnie będzie i w Sokółce - powiedział Jerzy Talaga.