Zginęła gdzieś jedynka

Powstała w początku lat 60-tych "tysiąclatka" nie miała swojego patrona aż do 1990 roku. Nad jego wyborem dyskutowano od 1980 r., by dopiero 10 lat później nadać szkole imię Jana Kochanowskiego.
- Uczy się u nas obecnie 533 dzieci. Jeszcze w połowie lat 90-tych było ich nawet tysiąc, ale szkoła miała wtedy swoje filie w Hornostajach i Dziękoniach - powiedział nam Dariusz Jaworowski, pełniący obowiązki dyrektora SP nr 2.
Imię i sztandar nadano szkole 9 listopada 1990 r. "Dwójka" była przy tym przez wiele lat "jedynką", bo była to jedyna szkoła w mieście. Zamieszanie z numerami wprowadziło wybudowanie nowej szkoły przy ul. Leśnej, która przejęła numer 1, zaś jej patronem został Mikołaj Kopernik. Reforma szkolnictwa z lat 90-tych spowodowała z kolei likwidację SP nr 1 i powstanie w tym miejscu gminnego Gimnazjum. Nieco wcześniej zakończyła się budowa jeszcze jednej szkoły, która dostała numer trzy. Obecnie Mońki mają "dwójkę" i "trójkę", zaś "jedynka" zniknęła z gminnej mapy oświatowej.
Gimnazjum nie przyznaje się już do odziedziczonego patrona. Wśród wielu propozycji pojawił się Jan Paweł II, ale sprawa nazwy została odłożona, bo tego samego patrona chciała też mieć w swoim godle "trójka". Gimnazjum i SP nr 3 są bezimienne.
- Ta sprawa jest już przesądzona. To nasza szkoła będzie nosiła imię Jana Pawła II, bo my pierwsi zgłosiliśmy taką propozycję. Jest zgoda samorządu miejskiego i uczniowskiego oraz Rady Rodziców. Niebawem oddamy do utkania naszą propozycję sztandaru. Nie mogę natomiast podać daty uroczystości, bo to zależy od władz miasta - powiedziała Alicja Halicka-Pochodowicz, dyrektor SP nr 3.
Władze Moniek nie widzą problemu w braku "jedynki" w szkolnej statystyce.
- Zachowamy dotychczasową numerację, bo "jedynka" wygasła tylko z powodu niżu demograficznego. Została natomiast tradycja tej szkoły, której nie należy lekceważyć. Gimnazjum mogłoby przyjąć imię Światowego Związku Armii Krajowej. Ta kwestia jest jeszcze w fazie dyskusji. Nadanie imienia "trójce" zależy już tylko od logistycznej sprawności dyrekcji, bo Rada Miejska może podjąć odpowiednią uchwałę w ciągu najbliższych miesięcy - wyjaśnił wszystkie kwestie Zbigniew Męczkowski, burmistrz Moniek.