Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Listów do nas nie cenzurować

(yes)
Międzynarodowy Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu uznał, że nie można cenzurować adresowanej do niego korespondencji.

Wstępnie uwzględnił skargę Andrzeja J., skazanego prawomocnym wyrokiem na siedem lat więzienia za udział w uprowadzeniu i zabójstwie mieszkańca Suwałk, 38-letniego Krzysztofa C.
Trybunał żąda, aby władze polskie odpowiednie wyjaśnienia przesłały do 10 stycznia przyszłego roku. Proponuje też polubowne załatwienie sprawy.
- To raczej nie wchodzi w rachubę. Prokuratorzy i sędziowie powinni znać prawo - mówi Andrzej J., obecnie osadzony w Zakładzie Karnym w Kamieńsku k. Bartoszyc.
Trybunał domaga się od rządu polskiego wyjaśnień. Uważa, że każdy ma prawo pisać skargi, niezależnie od ich zawartości merytorycznej. Tymczasem przesyłki do Strasburga trafiały ze stemplem "ocenzurowano".
Andrzej J. wcześniej miał zastrzeżenia dotyczące prawidłowości śledztwa i postępowania sądowego. Prokuratorowi zarzucił publicznie żądanie łapówki, co skończyło się dodatkowym aktem oskarżenia.
- Jest zasadą, że nie cenzuruje się pism wysyłanych do sądów, ministerstwa i innych instytucji związanych z wymiarem sprawiedliwości - twierdzi Hanna Lewczuk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Suwałkach. - Chyba, że okoliczności są szczególne i zachodzi obawa popełnienia kolejnego przestępstwa. Trudno mi powiedzieć, jak było w tym przypadku. Może w sekretariacie niepotrzebnie postawiono pieczątkę "ocenzurowano", a w rzeczywistości nikt nie zaglądał do korespondencji.
Andrzej J. odpowiadał za porwanie i zabójstwo 38-letniego Krzysztofa C. Do zbrodni doszło 22 października 1999 roku. Sprawcy uprowadzili swoją ofiarę. Zawieźli do lasu w pobliskiej Szwajcarii.
Motywem zabójstwa były pijackie porachunki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna