Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzieciom zabawa

(ap)
Przedszkole na wsi? Jedno z niewielu takich na Podlasiu powstało niedawno w Czarnej Wsi Kościelnej. Uczęszczają do niego trzy-, cztero- i pięciolatki. Łącznie trzydzieścioro dzieci, podzielonych na dwie grupy.

Pierwsze spotkania przedszkolaków odbyły się w ubiegłym tygodniu. Na początku z dziećmi przez cały czas pobytu w przedszkolu przybywały mamy. Teraz coraz chętniej się z nimi rozstają na kilka godzin.
- Właściwie to jest jedno z wymagań, żeby rodzice również uczestniczyli w zajęciach. Przedszkole jest wprawdzie bezpłatne, ale zawsze musi być obecny któryś z rodziców czy opiekunów na dyżurze. To jest taki warunek - tłumaczy Barbara Szutko, wychowawczyni w przedszkolu.
Kontakt z rówieśnikami
Wychowawczyni podkreśla, że nie było trudności ze znalezieniem chętnych dzieci do przedszkola. Rodzicom bardzo spodobał się ten pomysł.
- Moim zdaniem jest to bardzo dobre rozwiązanie. Mieszkam na skraju wsi. Moje dziecko nie ma żadnych rówieśników w sąsiedztwie i większość czasu spędza z dorosłymi - mówi Anna Rogalska z Czarnej Wsi Kościelnej. Jej córka Ewelina bardzo szybko zaaklimatyzowała się w przedszkolu. Chętnie też opowiada, jak spędza tutaj czas.
- Bawię się z koleżankami. Mam dwie koleżanki: Olę i Justynę. Dzisiaj bawiłyśmy się w kółku. Ale najbardziej lubię rysować. Narysowałam chmurkę i bałwanka - mówi czteroletnia Ewelina.
Celina Piechowska postanowiła zapisać swego trzyletniego synka do przedszkola, ponieważ jak twierdzi chce, żeby dziecko powoli przywykło do przebywania w większej grupie.
- Najlepiej, żeby już teraz się przyzwyczajał. Później, kiedy już będzie musiał chodzić do szkoły, może już być z tym problem. To ważne, mimo że Jakub ma starszego brata, z którym spędza czas - tłumaczy Celina Piechowska.
Bardziej samodzielni
Starsze rodzeństwo ma też trzyletnia Justyna, która uczęszcza do przedszkola.
- Justyna ma już prawie dorosłe siostry. Różnica wieku pomiędzy średnią córką a nią wynosi 14 lat. Dlatego chciałabym, żeby przebywała z dziećmi w swoim wieku. W ten sposób miło spędzi czas i z pewnością się czegoś nauczy, stanie się bardziej samodzielna - mówi Dorota Kudrewicz, mama Justyny.
Przed opuszczeniem przedszkola dzieci same układają zabawki. Razem z rodzicami zbierają swoje rzeczy. Niektóre nie chcą iść do domu, inne pytają wychowawczynie, czy mogą pożyczyć zabawki do domu.
- Niedługo odniosę - obiecuje czteroletni chłopczyk.
Dzięki fundacji
Dzieci uczęszczają do przedszkola przez trzy dni w tygodniu, dziennie przebywają w placówce przez cztery godziny, Podzielone są na dwie grupy.
- Jednym z warunków jest także to, żeby stworzyć takie grupy, w których będą dzieci w różnym wieku - tłumaczy Barbara Szutko.
Siedziba przedszkola mieści się w jednej sali w Zespole Szkół w Czarnej Wsi Kościelnej. Placówka została stworzona w ramach projektu "Ośrodki przedszkolne - szansą dobry start". Projekt jest pilotowany przez Fundację Rozwoju Dzieci im. J. A. Komeńskiego. Współfinansowany jest ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego.
- Program ten jest oparty głównie na aktywności dzieci i współpracy rodziców - tłumaczy Barbara Szutko. Przez dwa lata koszty funkcjonowania przedszkola są pokrywane przez fundację, jednak później taki ośrodek musi przejąć gmina, w której znajduje się przedszkole.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna