Chodzi o realizację tzw. rzeczowych stypendiów na pomoce edukacyjne. Przyznaje się je uczniom z najuboższych rodzin. - Dlaczego mam robić zakupy w sklepie, który poleca dyrektor szkoły? - pyta matka jednego ze stypendystów.
- Takie posądzenia to kompletny absurd - zgodnym chórem oburzają się dyrektorzy i sklepikarze.
Rodzice jednak twardo obstają przy swoim.
- Skoro tak, to dlaczego we wskazanych sklepach niektóre z artykułów są droższe niż gdzie indziej? - pytają.
Kupuj, nie dyskutuj
Rzeczywiście, w Suwałkach jest tylko kilka wyznaczonych punktów, gdzie można realizować stypendia.
Więcej w papierowym wydaniu "Gazety".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?