Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zwyciężyliśmy!!!

Bogdan Bazydło
Trwający 30 godzin strajk głodowy 15 pracowników pogotowia ratunkowego w Łomży i Suwałkach zakończył się zwycięstwem protestujących. Marszałek województwa podlaskiego przyjął postulaty załogi i przywrócił na stanowisko dyrektora pogotowia w Łomży Grzegorza Wasilewskiego. - Jesteśmy wdzięczni za zrozumienie problemów pogotowia wszystkim, którzy tak szybko do porozumienia doprowadzili - dziękował szef "Solidarności" w łomżyńskim pogotowiu Kazimierz Borkowski.

Negocjacje między przedstawicielami protestującej załogi a władzami województwa nie zapowiadały się jednak optymistycznie.
Białystok: godz. 16.00
Marszałek starał się uspokoić załogę pogotowia.
- W tej kadencji samorządu nie będzie już tematu łączenia stacji pogotowia w Łomży i Suwałkach z Białymstokiem - podkreślał marszałek Janusz Krzyżewski. - Mówię to jako marszałek i jako szef zarządu województwa.
Negocjatorzy jednak wietrzyli podstęp.
- W dalszym ciągu uważamy, że zmiana dyrektora w Łomży da w perspektywie możliwości połączenia stacji - oceniał propozycje Michał Śliżewski, przewodniczący "Solidarności" w suwalskim pogotowiu.
Marszałek Krzyżewski zaapelował o odstąpienie od głodówki do piątku. Związkowcy uznali jednak, że w tym czasie protestujący zostaną "spacyfikowani". Kolejną propozycją ze strony władz województwa było przywrócenie do pracy dyrektora Grzegorza Wasilewskiego na trzy miesiące i rozpisanie konkursu na to stanowisko. Ta propozycja też wzbudziła obawy związkowców.
Łomża: godz. 23.00
W końcu marszałek Janusz Krzyżewski postanowił sam w Łomży sprawdzić, jak wielka jest skala problemu. Kiedy przybył, czekało na niego ponad 150 pracowników łomżyńskiego pogotowia, w tym 15 głodujących.
Znów rozpoczęła się rozmowa protestujących z zarządem województwa. W końcu padły słowa, na które wszyscy czekali.
- Zgadzamy się, żeby dyrektor Wasilewski został - powiedział marszałek Krzyżewski. - Chcemy tylko, żeby współpraca ze strony dyrektora była jednak lepsza niż dotychczas.
Marszałek uznał też, że protest odbył się nie tyle w obronie dyrektora Wasilewskiego, ile w obronie wszystkich miejsc pracy.
- Dyrektor nie będzie naszą marionetką, bo już nieraz mieliśmy konflikty, ale w końcu dochodziliśmy do porozumienia i to bardzo cenimy - zapewnił Kazimierz Borkowski.
Pojednanie zaowocowało jeszcze obietnicą wspólnej kolacji wigilijnej.
- Przyjadę do was na opłatek i to nie z pustymi rękoma - obiecał marszałek Krzyżewski.
Nieoficjalnie mówi się, że miałby to być nowy ambulans.
Na strajku skorzystała też "Solidarność". Nazajutrz z wnioskiem o przyjęcie w szeregi związku wystąpiło 10 pracowników.
Protestujący podziękowali za zdecydowane poparcie władzom Łomży i starostwa powiatowego oraz parlamentarzystom z Łomży i Zambrowa oraz wszystkim kolegom z Suwałk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna