- Nie zaprzeczam, ale nie potwierdzam takiej informacji. Mogę tylko powiedzieć, że pan Zaręba nie świadczy pracy na rzecz zakładu - poinformował Bogdan Kalicki, dyrektor szpitala w Łapach.
Stanisław Zaręba przestał być dyrektorem szpitala w czerwcu 2003 roku. Chociaż pracownicy tej placówki domagali się wcześniej jego odwołania, zarząd powiatu (który nadzoruje działalność szpitala i w którym zasiada żona lekarza, Ewa Zaręba) nie zrealizował ich próśb od razu. Pracownicy zarzucali Zarębie m.in. doprowadzenie placówki do kilkumilionowych długów. W końcu jednak dyrektor został odwołany.
Obecny dyrektor Bogdan Kalicki nie chce nic mówić na temat ewentualnych przyczyn zwolnienia dyrektora: - Myślę, że w piątek będę mógł powiedzieć coś na ten temat - twierdzi.
Udało nam się dowiedzieć, że właśnie w piątek będzie rozmawiał w tej sprawie ze starostą powiatu białostockiego Wiesławem Puszem. Starosta zapytany, czy wie coś na temat zwolnienia ordynatora łapskiej chirurgii, mówi, że "coś słyszał".
- Nie potwierdzam i nie zaprzeczam. Ale wiem, że coś się dzieje - tłumaczy Pusz.
Pismo w sprawie Stanisława Zaręby skierował do dyrektora szpitala także Roman Czepe, poseł PiS-u wywodzący się z Łap.
- Dochodziły do mnie informacje na temat niedopuszczalnych zachowań ordynatora. Jako poseł poprosiłem więc dyrektora szpitala, żeby się tym zajął - mówi Roman Czepe.
W czwartek nie udało nam się skontaktować ze Stanisławem Zarębą.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?